Drużyna Mirosława Dymka, która niedawno fetowała awans do III ligi, była zdecydowanym faworytem, ale przewagę udokumentowała dopiero w końcówce pierwszej połowy. Wcześniej najlepszą okazję do wyprowadzenia gospodarzy na prowadzenie miał Robert Cychol, ale jego strzał z rzutu karnego obronił Maciej Bartoszuk.
W 39. minucie bardzo dobrze spisujący się bramkarz gości był jednak bezradny. Po szybkiej akcji technicznym uderzeniem zaskoczył go Mateusz Laskowski.
- Szkoda straconej przed przerwą bramki. Jeśli nadal byłoby 0:0 w szatni ŁKS mogłoby się zrobić nerwowo. A tak rywale poczuli pewni swego - mówi trener Włókniarza Artur Dakowicz.
Drugą odsłonę Łomża zaczęła od mocnego uderzenie. Piłkę do siatki posłał Tomasz Bernatowicz i nadzieje Włókniarza na sprawienie niespodzianki prysły. Gości dobili Laskowski, który skończył bardzo ładną akcję i uderzeniem z rzutu wolnego Łukasz Adamski.
- Cieszę się, że drużyna do ostatniego meczu utrzymała dobrą dyspozycję i że po wygranu ligi mogliśmy z się cieszyć z kolejnego sukcesu - komentuje Dymek.
ŁKS będzie reprezentować nasze województwo w rozgrywkach centralnych. Runda przedwstępna zostanie rozegrana już 20 lipca.
WYNIK
ŁKS 1926 Łomża - Włókniarz Białystok 4:0 (1:0).
Bramki: 1:0 - Laskowski (39), 2:0 - Bernatowicz (47), 3:0 - Laskowski (60), 4:0 - Adamski (65).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?