Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puchar Challenge: AZS Metal-Fach Białystok - Chimik Jużny Odessa

Tomasz Dworzańczyk [email protected] tel. 85 748 95 34
Daria Stepanowska z Chimika (na czerwono) przed tygodniem bez problemu wygrywała podobne sytuacje z Eweliną Polak z AZS.
Daria Stepanowska z Chimika (na czerwono) przed tygodniem bez problemu wygrywała podobne sytuacje z Eweliną Polak z AZS. Andrzej Zgiet
AZS Metal-Fach Białystok czeka w środę rewanżowe spotkanie na Ukrainie z Chimikiem Jużny Odessa w 1/8 finału Pucharu Challenge. Po porażce na własnym parkiecie przed tygodniem 0:3, wszystko wskazuje na to, że będzie to pożegnanie akademiczek z tymi rozgrywkami.

Nie ma co ukrywać, że łatwo wskazać faworyta do awansu do kolejnej rundy. Niemniej jednak, liczę na podjęcie walki przez dziewczyny w tym meczu. Nawet urwanie seta, czy dwóch - bardzo podbudowałoby je przed czekającymi nas spotkaniami w lidze - mówi Jacek Malczewski, który przejął zespół po tym, jak na zwolnienie lekarskie udał się pierwszy trener AZS Czesław Tobolski.

Jak się jednak okazuje, Malczewski nie poprowadzi w czwartek akademiczek, gdyż na przeszkodzie w jego podróży na Ukrainę (drużyna w środę poleciała samolotem i wróci w piątek) stanęły problemy z paszportem. Wobec tego, azetesiaczki zagrają pod wodzą Mariusza Czajki, czyli jednego z asystentów sztabu szkoleniowego.

To jeszcze nie koniec kłopotów białostockiego zespołu, bowiem na Ukrainę wybrało się tylko sześć akademiczek. Zabraknie Trynidadek - Rheezy Grant i Krystle Esdelle (z powodu braku wizy) oraz Edyty Rzenno (kontuzja). Ale nawet ich obecność i tak nie wpłynęłaby w żaden sposób na kwestię awansu, która wydaje się być przesądzona.

- Na pewno trudniejszą cześć zadania wykonałyśmy w Białymstoku, bo byłyśmy po długiej podróży i obawiałyśmy się rywalek. Ale u siebie też musimy być skoncentrowane i nie możemy odpuszczać nawet na chwilę - komentuje Daria Stepanowka, kapitan Chimika.

W pierwszym meczu w Białymstoku największe zagrożenie ze strony Ukrainek stwarzały środkowe - Irina Truszkina i Julia Gierasimowa. Dlatego, żeby w ogóle myśleć o nawiązaniu walki, akademiczki muszą im stawić im większy opór na siatce, niż przed tygodniem.

- Chimik reprezentuje typowo rosyjską szkołę siatkówki. Rywalki są wysokie, silne fizycznie i mocno zbijają. Pod tym względem mają przewagę i ciężko ją zniwelować - tłumaczy Ewelina Polak, rozgrywająca AZS.

Spotkanie rozpocznie się o godz. 18.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny