Mimo poniedziałkowego wieczoru, na ten koncert fani rezerwowali wejściówki i miejsca siedzące z dużym wyprzedzeniem. W niewielkim przecież pubie 6-ścian przy Warszawskiej od kilkunastu miesięcy regularnie bije serce bluesowego Białegostoku. 5 września, w ramach trasy promującej krążek Mark Olbrich Blues Eternity & Toruń Friends "Toruń Rocks The Blues (HRPP Live Session)" przyjechał z zespołem polskiego basisty Jimmy Thomas.
Czarnoskóry wokalista z Luizjany ma w swoim CV współpracę z największymi gwiazdami bluesa, rhythm and bluesa i rocka, nie wyłączając The Rolling Stones. W białostockim pubie 6-ścian zaśpiewał z towarzyszeniem brytyjskiego młodego, i bardzo klasycznie bluesowo grającego gitarzysty, Eddiego Angela, perkusisty Nocnej Zmiany Bluesa Grzegorza Minicza, szefa zespołu - basisty Marka Olbricha i absolutnie znakomitego w bluesowym rzemiośle hammondzisty Igora Nowickiego. Głębokie i mięsiste brzmienie jego hammondów stanowiło mocną jak skałą opokę dla popisów gitarzysty i rzecz jasna samego Jimmy Thomasa.
Amerykanin, ubrany we wdzianko z dyskretną czarno-białą szachownicą, pochwalił wystrój pubu, dostrzegając w rozlicznych flagach zdobiących ściany i sufit lokalu, element wielokulturowości i otwartości na świat. Muzycy z Wysp Brytyjskich z miejsca wyczuli w 6-ścianie przyjazny klimat, zaś bezpośrednie kontakty z fanami mogły ich tylko w tym przekonaniu utwierdzić. Bluesowy wrzesień w mieście, które swego czasu celebrowało nawet "rok bluesa" zaczął się od świetnego koncertu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
