Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Psy i osadzeni razem. Pionierski pomysł w polskim więziennictwie.

Fot. Krystyna Kościewicz
Zajęcia z psem w Areszcie Śledczym w Hajnówce.
Zajęcia z psem w Areszcie Śledczym w Hajnówce. Fot. Krystyna Kościewicz
Hajnowski Areszt Śledczy wprowadza nowość w polskim więziennictwie. Osadzeni będą szkolić psy, które później pomogą innym. To dogoterapia.

Najpierw psy ze schroniska pomogą w resocjalizacji skazanych. Potem, wyszkolone psy trafią do innych potrzebujących pomocy ludzi.

"Przyjaciele, czyli pies w celi" z takim programem pracują ze skazanymi odbywającymi karę w Areszcie Śledczym w Hajnówce . Zajęcia więźniów z psami, to program społecznej readaptacji, z elementami dogoterapii.

-Pomysł projektu zrodził się z tego, że w Areszcie Śledczym w Hajnówce organizujemy różne zajęcia dla skazanych. Postanowiliśmy dołączyć nowe elementy - opowiada major Roman Paszko, dyrektor Aresztu Śledczego w Hajnówce , autor i pomysłodawca projektu.

-Przeglądając internet, trafiłem na artykuł o więziennictwie w Stanach Zjednoczonych, gdzie skazani szkolą psy jako psy asystujące dla osób niepełnosprawnych.

Postanowiłem spróbować, czy nie dałoby się takiego programu wprowadzić tutaj u nas. Samo tworzenie programu trwało przez dwa,trzy lata, bo popracowałem trochę tutaj, później przenieśli mnie do Białegostoku, od października jestem dyrektorem w Hajnówce .

Program ruszył, gdy poznałem panią Agnieszkę Terechowicz.

Na warsztatach terapii zajęciowej, prowadziła zajęcia z osobami niepełnosprawnymi. Wspólnie z dyrektorem doszła do wniosku, że takie same zajęcia można by było prowadzić w Areszcie Śledczym w Hajnówce , wśród tamtejszych skazanych.

-Chodzi przede wszystkim o tzw. decupage, zajęcia typowo plastyczne. Później, powiedziałem pani Agnieszce, że interesują mnie pieski i że chcielibyśmy wprowadzić program społecznej adaptacji z elementami dogoterapii dla skazańców.

Okazało się, że pani Agnieszka jest po dogoterapii.

Od tego to wszystko się zaczęło - dodaje dyrektor Paszko.

Pionierzy

"Przyjaciele, czyli pies w celi", to program pionierski, bo nigdzie w Polsce podobne programy nie są realizowane. Owszem, inaczej jest w USA, Kanadzie, a także we Francji i Wielkiej Brytanii.

-Początkowo chcemy zrobić to tak, że zaangażować do tego programu 6 piesków ze schroniska hajnowskiego , a potem zobaczymy - mówi Roman Paszko.

-Jeżeli program będzie się dobrze rozwijał, a jest zainteresowanie centrali służby więziennej w Warszawie, to może uda się rozszerzyć na inne zakłady karne i areszty śledcze.

Uważa, że w ten sposób można uczulić ludzi, pokazać społeczeństwu, że warto pomagać bezdomnym zwierzętom.

-Liczymy na adopcję psów, które będą brały udział w naszym programie. W pierwszym etapie, chcemy je nauczyć wykonywania podstawowych komend. Tak, żeby zwierzę było ułożone, żeby zwierzak umiał się zachować, współpracował z człowiekiem. Moim marzeniem jest to, żeby nasi skazani w przyszłości przeszkolili pieski jako psy asystujące dla osób niepełnosprawnych-uważa dyrektor hajnowskiego aresztu.

Możliwości

W więzieniu są możliwości.

Przebywają tu osoby, które odsiadują długotrwałe kary, nawet dwudziestopięcioletnie. Mają bardzo dużo czasu, nie wiedzą co z tym czasem zrobić.

-Jeżeli pokażemy im, że można pomagać innym, po drugie że można być wartościowym człowiekiem i można się zmienić, to jest fajne - cieszy się Roman Paszko.

W części teoretycznej bierze udział 15 skazanych, w części praktycznej będzie 6 osób i 6 psów. Program dopiero rusza. Nie wiadomo jaki będzie miał wpływ na skazanych, na pieski i na organizację pracy w areszcie, bo miejsce szczególne. Mury, kraty, funkcjonariusze. Jeśli chodzi o wybór skazanych, największy wpływ miała psycholog Anna Kowalska i wychowawcy.

-Zaczęliśmy prowadzać pieska na zajęcia plastyczne, które realizowała pani Agnieszka - wyjaśnia Roman Paszko.

-Pies, to takie cudowne stworzenie, które nie ocenia, które akceptuje człowieka takim, jakim on jest. Pies nie mówi, że popełniłeś przestępstwo i najlepiej cię za to wykluczyć ze społeczeństwa, ty się do niego nie nadajesz.

-Marcin wita się z psem: "Woltoniu moja kochana, jesteś". Myślałam, że go wyśmieją, ale nikt się nie zaśmiał - mówi Agnieszka Terechowicz.

-Poza tym pies jest traktowany trochę inaczej niż człowiek. To swego rodzaju wspomnienie dzieciństwa - dodaje Anna Kowalska.

Dogoterapia szansą na resocjalizację

W Areszcie Śledczym w Hajnówce przebywa 208 skazanych. Są to mężczyźni po przejściach.

-Bardzo często są wykorzystywani dogoterapeuci, którzy chodzą z psami do szpitali, do ośrodków geriatrycznych. U nas, zależy na tym, aby skazani nauczyli się odpowiedzialności - tłumaczy Agnieszka Terechowicz.

-Chodzi o umiejętność dbania nie tylko o siebie, ale też o zwierzę, umiejętność współpracy. Przez pokazanie ćwiczeń, konsekwencję, uczenie cierpliwości, odpowiednie podejście - dodaje Roman Paszko.

-Musimy zdawać sobie sprawę, z jakimi osobami mamy do czynienia. To są ludzie, którzy w wiezieniu spędzili dużo czasu i często pochodzą ze środowisk patologicznych.

Dyrektor przyznaje, że wybierając skazanych do terapii, działali trochę "na wariata", bo brali osoby, które ktoś tam przekreślił.

-Że nie ma sensu go brać, bo rozrabiał w zakładzie, bo sprawiał kłopoty wychowawcze, bo w pierwszej edycji programu łatwiej wziąć osoby grzeczne, ułożone, z którymi będzie się lekko współpracowało - mówi Roman Paszko.

I coś w tym jest. Na razie skazany, którego nikt nie chciał brać, jest wspaniały. Chodzi z psem, rozmawia. Jakoś się odnalazł w tym środowisku. Dlatego w areszcie chcą pokazać, że warto się zmieniać i nie wolno nikogo przekreślać. Ci, którzy odsiadują wyroki , wcześniej czy później wrócą do społeczeństwa.

-My musimy zrobić wszystko, żeby ci ludzie nie wyszli gorsi niż przyszli. Jeśli człowiek jest zamknięty przez 24 godziny na dobę, w jednym miejscu z tymi samymi osobami, to nic dobrego z niego nie będzie, gdy wyjdzie po odsiedzeniu 15 czy 25 lat.

A my wprowadzamy pieski - wyjaśnia Agnieszka Terechowicz.

-Pracujemy na żywej materii, bo to jest pies. Przecieramy szlaki i postępujemy delikatnie, bo nie wiemy, jak zareaguje skazany, a jak pies. Zaczynamy zajęcia, pojawia się pies i nie wiemy, jak się to spotkanie potoczy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny