Tak uważa prokuratura, która skierowała akt oskarżenia w tej sprawie. W Sądzie Okręgowym w Białymstoku ruszył proces Barbary B.-P. i Anny P.. Odpowiadają m.in. za przywłaszczenie pieniędzy.
Według śledczych, pierwsza oskarżona, jako główna księgowa w firmie sprzedającej samochody, przywłaszczyła ponad 1,2 miliona złotych, druga - będąc tam kasjerką - ponad 170 tysięcy złotych. Zarzuty dotyczą lat 2001-2008 roku.
Zdaniem prokuratury, oskarżone, samodzielnie lub w porozumieniu, dokonywały fikcyjnych wpłat do banku, wypłat pieniędzy na podstawie fikcyjnych delegacji służbowych. Wszystko po to, by ukryć niedobory gotówki w kasie spółki. W rzeczywistości, jak ustalili śledczy, brały pieniądze do własnej kieszeni.
Przed sądem oskarżone nie przyznały się do przywłaszczania pieniędzy. Barbara B.-P. składała wyjaśnienia, Anna P. odmówiła.
- Spółka miała problemu finansowe. Prezes wpływał na mnie, abym stosowała kreatywną księgowość. Brak płynności finansowej spółki spowodowałby cofnięcie autoryzacji i zakończenie działalności - mówiła oskarżona.
Kolejna rozprawa w środę. Sąd będzie przesłuchiwał świadków.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?