Przystanek zbyt blisko jezdni. Piesi nie mają którędy chodzić.

Obok wiaty chodnik jest tak wąski, że ludzie mają trudności z poruszaniem się - zadzwonił do nas pan Mirosław. - Na ulicy Wiejskiej, po remoncie drogowcy ustawili nowe wiaty. Niestety, chyba nie przemyśleli, że niektóre z nich są zbyt blisko jezdni.

Między krawędzią chodnika i wiatą jest około metr szerokości. - To stanowczo za mało, żeby swobodnie przejść obok przystanku - mówił mężczyzna. - A gdy podjeżdża autobus i ludzie, którzy chcą do niego wsiąść podchodzą bliżej jezdni, chodnik jest całkowicie zablokowany - opowiadał.

Problem dotyczy przystanku na ulicy Wiejskiej przy skrzyżowaniu z ulicą Zachodnią jadąc w kierunku ulicy Kawaleryjskiej.

- Zanim remont nie zakończył się na dobre, może jest jeszcze szansa na przesunięcie wiaty? - pyta inny pasażer, Jan Kuźmicki. - Chyba jest jeszcze na to czas?

Dodatkowym problemem, jaki zauważyli nie tylko pasażerowie komunikacji miejskiej, ale przede wszystkim kierowcy, to blokowanie przez autobusy drogi samochodom wyjeżdżającym z ulicy Zachodniej w kierunku ulicy Kawaleryjskiej.

- Stojący przy przystanku autobus nie pozwala wyjechać z ulicy Zachodniej i wyminąć go - zauważa Jan Kuźmicki. - Nad rozwiązaniem tego problemu też ktoś powinien się zastanowić - mówi.

- Wiata, która została ustawiona w okolicy skrzyżowania z ulicą Zachodnią zostanie przesunięta - twierdzi Beata Kołakowska z biura prasowego urzędu miejskiego. - Docelowa lokalizacja wiaty przystankowej to sąsiedztwo budynku z numerem 47.

Problem kierowców wyjeżdżających z ulicy Zachodniej też jest tymczasowy. Ma on być rozwiązany po włączeniu do ruchu ulicy Pogodnej oraz fragmentu ulicy Wiejskiej. - Wtedy kierowcy będą mieli do dyspozycji dwa pasy ruchu na każdej jezdni. Pasy skrajne będą przeznaczone tylko dla autobusów.