Być może młodzieży nie przeszkadza, że nie mają na czym usiąść - mówi Wacław Kozłowski, niepełnosprawny 67 - letni mężczyzna, który po Białymstoku porusza się tylko komunikacją miejską. - Dla mnie każde kilka minut stania, to prawdziwa męka. Mam chore nogi.
Pan Wacław mieszka na ulicy Sienkiewicza i często korzysta z przystanku autobusowego przy domu handlowym Trzy Kłosy. - Jeszcze jesienią ubiegłego roku rozpoczął się tu remont budynku - opowiada. - Wtedy zdemontowano stojący tu stary przystanek i ławeczki. A mimo tego, że remont skończył się już dawno temu, ciągle stoi tu przystanek zastępczy.
Jest nowoczesne zadaszenie, nie ma ławeczek
Wiata nie wróci na stare miejsce. Zamontowano tu jednak specjalne zadaszenie, pod którym można schować się w razie deszczu.
- Nawet nowy przystanek nie wyglądałby tu teraz najlepiej - mówił Kozłowski. - Podoba mi się, jak teraz wygląda budynek. Daszek też jest w miarę funkcjonalny. Ile jednak trzeba będzie jeszcze czekać na ławeczkę? - pyta. - Starsze i schorowane osoby mają problem z czekaniem po kilkanaście minut na autobus na stojąco - narzekał.
Jak się okazało, Białostocka Komunikacja Miejska nie mogła tu postawić starych ławeczek. Wyglądałoby to nieestetycznie. - Został znaleziony dostawca niestandardowej ławki - powiedziała nam Beata Kołakowska z biura prasowego urzędu miejskiego. - Wygląd ławki związany jest z odnowioną elewacją budynku - tłumaczyła.
Na przystanku będą ustawione dwie ławeczki dla pasażerów. W najbliższym czasie zostaną one zakupione i ustawione.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?