Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przysiółek Szlachecki w Krypnie Wielkim. Wioska tematyczna w szlacheckim stylu

Julita Januszkiewicz
Barbara i Tomasz Pacowie z Krypna Wielkiego koło Knyszyna prowadzą wioskę tematyczną Przysiółek Szlachecki.
Barbara i Tomasz Pacowie z Krypna Wielkiego koło Knyszyna prowadzą wioskę tematyczną Przysiółek Szlachecki. Andrzej Zgiet
Na historii da się zarobić. Udowadniają to Barbara i Tomasz Pacowie z Krypna Wielkiego koło Knyszyna. Prowadzą tu wioskę tematyczną Przysiółek Szlachecki. Wiernie odtwarzają tradycje szlacheckie. Swoją pasją starają się zarażać innych

Dla Barbary i Tomasza Paców historia to nie tylko pasja, ale pomysł na życie, a wreszcie także sposób na dodatkową pracę. Od kilku lat prowadzą gospodarstwo agroturystyczne Pacowa Chata, wioskę tematyczną Przysiółek Szlachecki oraz muzeum historyczno-etnograficzne. I to z powodzeniem. Wizyta u nich to niesamowita podróż w czasie. Pan Tomasz wita ubrany w zapinany na guzy i przewiązany pasem żupan. Na głowie ozdobiona futrem czapka, a w ręku majestatycznie uniesiona szabla. Jego żona Barbara ma na sobie aksamitną, bordową suknię. Tak oboje witają gości, przenosząc ich w codzienne życie siedemnastowiecznej szlachty.

Gospodarz od lat jest rekonstruktorem. Obecnie należy do Komputowej Chorągwi Stefana Czarnieckiego. Wiernie odtwarza tradycje związane z polską szlachtą.

- Ta pasja i zamiłowania pojawiły się jeszcze w szkole podstawowej. Czytałem wtedy dużo książek historycznych, przeglądałem różne źródła - zaczyna opowiadać pan Tomasz. Na co dzień pracuje w Warsztatach Terapii Zajęciowej Osób Niepełnosprawnych w Mońkach, choć skończył ochronę środowiska na Politechnice Białostockiej. A potem jeszcze studia podyplomowe z historii.

Jak każdy pasjonat, chciał wiedzieć skąd pochodzą jego przodkowie. Dotarł w dokumentach do 1808 roku. Przez lata zbierał też różne pamiątki z przeszłości. Na początku interesowały go militaria, elementy wyposażenia wojskowego, broni z czasów I i II wojny światowej. Potem jego zbiór powiększał się o kolejne eksponaty. W końcu w swoim obejściu stworzył muzeum. Znajduje się ono w niepozornej, prawie stuletniej chacie. Można tu obejrzeć ciekawe eksponaty związane z historię regionu. Głównie pochodzą z okolic Krypna. Najstarsze można datować na epokę kamienia. To fragmenty kamiennych młotków. Pan Tomasz ma też toporek z czasów średniowiecza. Ale wśród tych skarbów wyróżnia się też plecak z 1942 roku żołnierza armii Andersa czy butelka z browaru w Drozdowie koło Łomży. W muzeum są także ślady z przeszłości Białegostoku.

- To na przykład przedwojenne butelki z browaru Dojlidy, maska przeciwgazowa z urzędu miejskiego z pieczęciami. Są to namacalne pamiątki związane z Białymstokiem - podkreśla Tomasz Pac. - Zresztą każdy z eksponatów ma swoją „duszę”, o której opowiadam swoim gościom.

- Brakowało nam jednak ruchu i gwaru dzieci. A, że jestem nauczycielką, chciałam rozszerzyć naszą ofertę o edukację historyczną - wspomina pani Barbara. Historią interesowała się od dziecka. W szkole wzięła nawet udział w konkursie. Ale tak naprawdę miłością do poznawania dziejów zaraził ją pan Tomasz. Małżeństwem są od 2001 roku.

Siedem lat temu pani Barbara usłyszała o wioskach tematycznych. Pomyślała sobie, że warto spróbować. Wzięła udział w projekcie Forum Inicjatyw Rozwojowych w Białymstoku. Ale w końcu wpadli na pomysł, by rozkręcić swój biznes. I tak, zrodził się pomysł na własną wioskę tematyczną. Powstała w 2008 roku.

- Najważniejszy jest pomysł, który może nawiązywać do tradycji regionu i jego historii, tak jak u nas, bądź zupełnie abstrakcyjny. Bierzemy pod uwagę nasze własne umiejętności, zainteresowania i talenty, które wykorzystujemy podczas tworzenia oferty. Ideą wiosek tematycznych jest pełne uczestnictwo turystów w różnego rodzaju działaniach tematycznych. Stworzenie wioski tematycznej nie było trudne, tak jak przy zakładaniu każdej firmy przedsiębiorca musi być wytrwały, pracowity i zdeterminowany, aby utrzymać się na rynku - mówi pani Barbara.

W 2011 roku Pacowie wystartowali w konkursie Pomysł na biznes, na swoją firmę. Napisali wniosek i zdobyli 40 tys. złotych unijnej dotacji. Za te pieniądze kupili niezbędny sprzęt (elementy garderoby szlacheckiej, lniany namiot, mennicę ręczną) oraz urządzili plac zabaw. Skorzystali też z dofinansowania małych projektów w sieci Leader+ na lata 2007-2013.

Wioska tematyczna „Przysiółek szlachecki” to edukacja historyczna przez działanie i zabawę. Można tu wszystkiego dotknąć, spróbować, uczestniczyć w niecodziennych wydarzeniach. - Obcowanie z historią jest u nas bliskie, a taki bezpośredni kontakt zachęca, by jej się uczyć - przekonuje pani Barbara.

Najmłodszym pokazuje jak dawniej wyglądało życie, czyli jak np. pieczono chleb. Najpierw poznają rodzaje ziarna, a potem ręcznie wysiewają żyto na polu. Dzieci młócą w stodole cepem, przesiewają ziarna od plew, a potem mielą w żarnach. Z mąki same zagniatają ciasto na podpłomyki. I pieką je na fajerkach w starej chacie. - Dzieci, które do nas przyjeżdżają, myślą, że tu mieszkam. Pytają dlaczego nie mam łazienki - śmieje się gospodyni.

Ubrana w lnianą historyczną sukienkę opowiada małym gościom, jak dawniej prano oraz prasowano. Do zajęć wykorzystuje rekwizyty z muzeum. Dzieci piorą lniane tkaniny oraz pieluszki na tarach w starej blaszanej balii. Pranie mogą wyżymać w maglu. Prasują starym żelazkiem na węgiel. Pani Barbara co roku wprowadza nową innowację. Ostatnio tkanie na bardku.

Każdy, kto odwiedzi „Pacową Chatę” pozna to, co szlacheckie. Można tu własnoręcznie wybić monety z XVII wieku, odnaleźć herb swojego rodu, poznać ciekawostki związane z królami. Bo na podwórku stoi mała galeria z ich portretami. A nakładając żupan i ferezję lub suknię z aksamitu każdy może się poczuć się prawdziwi szlachcice. No i jeszcze ta siedemnastowieczna armata. - Jest wykorzystywana podczas imprez rekonstrukcyjnych w regionie - chwali się gospodarz.

Pacowie pokazują rzeczy niespotykane, dlatego interesują się historią. - Staramy się poznawać jak najwięcej tajników zwyczajów, mody, ubiorów, by potem odtwarzać je naszym gościom. Nie musimy się dokształcać, ale chcemy. Chodziliśmy na przykład na kurs tańca dawnego - dodaje Tomasz Pac. I dziś tę wiedzę przekazują innym.

Historia parafii

Według wizytacji parafii Knyszyn z 1633 roku istniał już wtedy w Krypnie kościół ( kaplica), zbudowany przez Katarzynę, żonę wielkiego kanclerza koronnego Tomasza Zamoyskiego. Przypuszcza się, że był już tam obraz Matki Boskiej, którego kult religijny sięga XVI wieku.

Bardko - proste urządzenie do tworzenia przesmyku, rodzaj prymitywnego krosna tkackiego. Składa się z ramki i cienkich listewek umieszczonych równolegle w pewnej odległości (ok. 1,5-2 mm) od siebie, tworząc szczeliny. W połowie długości każdej listewki wywiercony jest otworek o średnicy ok. 2 mm.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny