Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

[Przypominamy rozmowę] Dariusz Baliszewski nie ma wątpliwości: Generał Sikorski został zamordowany...

Redakcja
Jedno z ostatnich zdjęć generała Sikorskiego. Gibraltar, lipiec 1943
Jedno z ostatnich zdjęć generała Sikorskiego. Gibraltar, lipiec 1943 Olgierd Terlecki "Generał Sikorski" Kraków 1986 IS
Przypominamy rozmowę z Dariuszem Baliszewskim, historykiem i dziennikarzem badającym okoliczności śmierci generała Władysława Sikorskiego z 2008 roku.

Generał Sikorski zginął w katastrofie...

Jeśli pyta pan o oficjalną wersję, to jest fałszywa.

Chciałbym zapytać o wersję prawdziwą - zna ją pan?

Zanim odpowiem, zacznę od argumentu zupełnie nienaukowego: gdyby jeszcze rok temu ktoś zadał mi pytanie, co zaszło 4 lipca 1943 w Gibraltarze, miałbym pewien kłopot z jednoznaczną odpowiedzią, lecz teraz jestem już całkowicie pewien, co się wydarzyło. Do tego stopnia, że gdybym miał położyć rękę na pieniek katowski w sprawie faktów sprzed 65 lat, tobym ją położył bez większej obawy, że stracę choćby palec.

Jak wyglądał kres życia generała Sikorskiego?

Naczelny wódz wracał z podróży bliskowschodniej, przegranej we wszystkich aspektach - nie udało mu się nawet spotkać z Rosjanami i nie miał złudzeń, że Polska po wojnie stanie się republiką sowiecką. Mimo to postanowił całym swoim autorytetem poruszyć Polonię amerykańską i zwrócić się do sumienia świata, by przeciwdziałać temu, co nieuniknione.

Gdy przybył na Gibraltar, Anglicy ściągnęli tam Iwana Majskiego - sowieckiego ambasadora w Londynie. Po rozmowach z nim, które niczego nie mogły już zmienić, generał poszedł się położyć w przygotowanej dla niego sypialni w pałacu brytyjskiego gubernatora. Tam - wedle moich ustaleń - między godziną 15.30, a 16 został zamordowany. W tym samym miejscu zginęli także jego współpracownicy: płk Andrzej Marecki, gen. Tadeusz Klimecki oraz ppor. Józef Ponikiewski.

Andrzej Marian Marecki (ur. 2 września 1898 w Grybowie, zginął w nocy 4 lipca 1943 w Gibraltarze) – pułkownik dyplomowany artylerii Wojska Polskiego
Andrzej Marian Marecki (ur. 2 września 1898 w Grybowie, zginął w nocy 4 lipca 1943 w Gibraltarze) – pułkownik dyplomowany artylerii Wojska Polskiego. Wikimedia Commons

Zofia Leśniowska, córka generała Sikorskiego. Ciała wielkiej polskiej patriotki nigdy nie znaleziono. Pojawiali się świadkowie, który rozpoznali generałównę w jednym z obozów pod Moskwą.
(fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe, Sygnatura: 18-55)

Tylko ta czwórka zginęła w pałacu gubernatora? Pytam, ponieważ ofiar tego, co nazywamy katastrofą gibraltarską było więcej.

Tylko ta czwórka, gdyż jedynie oni byli w tym czasie w pałacu. Anglicy, chcąc ukryć zbrodnię, wpadli na pomysł zmistyfikowania katastrofy lotniczej. Wszystko po to, by nie było przesilenia rządowego we władzach polskich, by w świat nie poszła wiadomość o puczu i żeby nie było konfliktu z Rosją Sowiecką. A taki konflikt groził, ponieważ - jak się łatwo domyślić - Niemcy od razu rozgłosiliby, że Sikorski to ostatnia ofiara Katynia.

O jakim puczu pan mówi?

Zaraz wyjaśnię, gdyż to zbyt poważna sprawa, by mówić o niej zdawkowo. To, co powiem, jest tezą rewolucyjną, ale w pełni udokumentowaną. Najpierw jednak chcę zwrócić uwagę, że na Gibraltarze 4 lipca '43 doszło także do drugiej zbrodni: aby uprawdopodobnić "katastrofę gibraltarską", Anglicy poświęcili swoich ludzi.

Tylko w tym celu zabili Whiteleya, Cazaleta i Gralewskiego oraz dwóch członków załogi. To, co mówię, brzmi przerażająco i okrutnie, ale musimy pamiętać, że każdego dnia tej wojny ginęło bardzo wielu ludzi i cena, jaką Anglicy zapłacili za pokój i spokój w związku ze śmiercią Sikorskiego, z ich punktu widzenia nie była tak ogromna.

Tadeusz Apolinary Klimecki (ur. 23 listopada 1895 w Tarnowie, zginął w nocy 4 lipca 1943 w Gibraltarze) – generał brygady Wojska Polskiego.
Tadeusz Apolinary Klimecki (ur. 23 listopada 1895 w Tarnowie, zginął w nocy 4 lipca 1943 w Gibraltarze) – generał brygady Wojska Polskiego. Wikimedia Commons

Andrzej Marian Marecki (ur. 2 września 1898 w Grybowie, zginął w nocy 4 lipca 1943 w Gibraltarze) - pułkownik dyplomowany artylerii Wojska Polskiego.
(fot. Wikimedia Commons)

A gdzie w tej opowieści jest Zofia Leśniowska, córka i najważniejszy "adiutant" Sikorskiego?

Ciała Zosi oficjalnie nie znaleziono, podobnie jak ciała Adama Kulakowskiego - sekretarza naczelnego wodza. Podczas swych badań dotarłem do ludzi, którzy w 1945 roku - a nie jest to sprawa jednej, lecz kilku zupełnie niezależnych relacji - udawali się do Rosji sowieckiej na poszukiwania generałówny.

To byli ci sami ludzie, którzy w 1943 roku byli świadkami zdarzeń na Gibraltarze, a dwa lata później jechali do Sowiecji po Zosię. Nie chcę z tego wyciągać żadnych wniosków, a jedynie pokazać fakty. Być może to, że pod Gibraltarem nie znaleziono ciała Zosi, powinien skierować uwagę historyków na sowiecki kierunek. W tym kontekście polecam mój napisany kilka lat temu dla dla "Wprost" artykuł "Bransoletka Zosi", dostępny w internecie.

Zatem, według pana, nie było żadnej "katastrofy w Gibraltarze"?

To nie ulega najmniejszej wątpliwości. Fizycy zrobili szczegółowe symulacje komputerowe lotu i wykazali ponad wszelką wątpliwość, że samolot pilotowany przez Czecha Edwarda Prchala - niewątpliwie uczestnika spisku, na co dowody przedstawiłem już wiele lat temu - wystartował w pełni sprawny z trupami Sikorskiego i jego współpracowników na pokładzie.

W takim samym stanie osiadł na wodach Morza Śródziemnego kilkaset metrów od pasa startowego. Ponad wszelką wątpliwość potwierdza to ekspertyza zespołu prof. Jerzego Maryniaka z Politechniki Warszawskiej, przeprowadzona - uwaga! - w bardzo ścisłej współpracy z zakładami Lockheeda, które wyprodukowały tamtą maszynę, czyli Liberatora. Cała "katastrofa w Gibraltarze" to jedynie mistyfikacja.

Józef Stanisław Edward Ponikiewski (ur. 30 listopada 1916 w Brylewie, zm. prawdopodobnie 4 lipca lub 5 lipca 1943 w katastrofie w Gibraltarze) – oficer
Józef Stanisław Edward Ponikiewski (ur. 30 listopada 1916 w Brylewie, zm. prawdopodobnie 4 lipca lub 5 lipca 1943 w katastrofie w Gibraltarze) – oficer Polskiej Marynarki Wojennej na Zachodzie, pośmiertnie odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi z Mieczami Wikimedia Commons

Tadeusz Apolinary Klimecki (ur. 23 listopada 1895 w Tarnowie, zginął w nocy 4 lipca 1943 w Gibraltarze) - generał brygady Wojska Polskiego.
(fot. Wikimedia Commons)

Skoro nie doszło do katastrofy, to jak określić zdarzenia z 4 lipca 1943?

Konsekwentnie twierdzę, że był to zamach, ściślej mówiąc: zamach stanu. Wynika to z dokumentów, w których występuje sformułowanie "pucz na Gibraltarze". M.in. w korespondencji z 26 czerwca 1943 czytamy, że ktoś tam nie bierze udziału w puczu na Gibraltarze i dlatego odsyłamy go do Londynu. Sformułowanie takie zostało użyte w piśmie wysokiego funkcjonariusza II Oddziału Sztabu Generalnego Wojska Polskiego do szefa VI Oddziału. Mowa o służbach specjalnych, więc jak długo historia nie obali tego i kilku podobnych dokumentów, tak długo uprawnione będzie używanie wobec zdarzeń w Gibraltarze terminu "pucz", "zamach".

Sikorskiego zabili Polacy?

Zbrodnia na Gibraltarze musi być uznana za brytyjską, gdyż doszło do niej na terenie zamkniętej angielskiej bazy wojskowej i przy pomocy Anglików. Bez cienia wątpliwości została jednak wykonana polskimi rękami.

Kto mordował naczelnego wodza - zaprzedani Anglii zdrajcy?

Wiem, jak okrutne są słowa, które za chwilę wypowiem, i jak trudno będzie je zacytować, ale jeśli to był zamach, zamach wykonany przez Polaków, to trzeba pamiętać, że jego sprawcy realizowali żołnierskie zadanie. Oni naprawdę byli przekonani, że działają w imię polskiej racji stanu i usuwając Sikorskiego, ratują ojczyznę. Na tym polega dramat - że to nie było pospolite zabójstwo, tylko straszliwa walka polityczna, w której sięgnięto po tak straszliwy środek.

Pogrzeb generała Władysława Sikorskiego
Pogrzeb generała Władysława Sikorskiego Olgierd Terlecki "Generał Sikorski" Kraków 1986 IS

Józef Stanisław Edward Ponikiewski (ur. 30 listopada 1916 w Brylewie, zm. prawdopodobnie 4 lipca lub 5 lipca 1943 w katastrofie w Gibraltarze) - oficer Polskiej Marynarki Wojennej na Zachodzie, pośmiertnie odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi z Mieczami
(fot. Wikimedia Commons)

Dlaczego aż tak drastyczny, nie można było zwyczajnie odsunąć Sikorskiego od władzy?

Porozumienie z nim nie było możliwe. Generał był szalenie arbitralny, nie dopuszczał żadnej dyskusji, a jako premier i naczelny wódz zgromadził w swoich rękach całość władzy. Dlatego zleceniodawcy i wykonawcy zamachu wierzyli, że działają w najlepszej wierze... Wiem, że to, co mówię, jest okrutne i straszne, zapewne wzbudzi potężną polemikę, lecz taka jest prawda.

Znamy inspiratorów i wykonawców tego zamachu?

Ponad wszelką wątpliwość wiosną 1943 rozgrywał się tragiczny polski dramat. Byliśmy ogromnie podzieleni, a Sikorski przegrał całą swoją politykę: Sowieci przeszli do ofensywy, odmówili zgody na śledztwo Międzynarodowego Czerwonego Krzyża w sprawie Katynia i zerwali z nami stosunki polityczne.

Polska została skazana na rolę siedemnastej republiki sowieckiej - mam stenogramy, z których wynika, że brytyjskie MSZ już w marcu 1943 wprost informowało, iż takie właśnie są ustalenia względem powojennej przyszłości naszego kraju.

Wszystko to świadczyło o bezmiarze klęski "bluszczowej", ugodowej polityki Sikorskiego i dlatego bardzo wielu środowiskom zależało na usunięciu naczelnego wodza, ale trudno wskazać, któremu zależało najbardziej.

Czy to prawda, że w 1943 roku oficerowie wypowiadali w Londynie posłuszeństwo dowódcom lojalnym wobec Sikorskiego?

O skali wrzenia Polski emigracyjnej może świadczyć epizod z lutego 1943. Polscy oficerowie spoliczkowali wtedy swoich dowódców w ambasadzie sowieckiej, gdzie odbywało się przyjęcie z okazji rocznicy utworzenia Armii Czerwonej. Dostało się m.in. samemu szefowi lotnictwa, gen. Ujejskiemu.

Ponowię pytanie: kim byli ci, którzy zamordowali generała?

Dotarłem do ich nazwisk, udało mi się bardzo dużo ustalić, ale nie podejmuję się być prokuratorem w tej sprawie, bo raz jeszcze z naciskiem powtarzam: ten zamach został dokonany w najlepszej wierze. Znam odpowiedź na pańskie pytanie, ale na razie jej nie udzielę - padnie w serialu "Generał", który jesienią lub na przełomie roku wyemituje TVN. (rozmowa pochodzi z 2008 roku - red.)

Niebawem ma dojść do ekshumacji zwłok gen. Sikorskiego. Otwarcie grobowca może odpowiedzieć na pytanie o bezpośrednią przyczynę jego śmierci, ale pod warunkiem, że w wawelskim sarkofagu rzeczywiście spoczywają szczątki naczelnego wodza. Jest pan tego pewien?

Całkowitą pewność zyskamy dopiero po otwarciu trumny, niemniej obecne przesłanki pozwalają przypuszczać, że w krakowskiej katedrze leżą prawdziwe szczątki gen. Sikorskiego.

Teoretycznie Brytyjczycy mieli kilkadziesiąt lat na podmianę ciała. Jakie przesłanki bronią zatem tezy, że w 1993 roku na Wawelu pochowano byłego premiera?

Skłania ku temu np. wynik oględzin trumny z lipca 1943 roku. Wystawiono ją na katafalku w pałacu Kensington i rozcięto w obecności pięciu osób. Można było zobaczyć tylko twarz, lecz z relacji świadków wynika, że było to oblicze Władysława Sikorskiego. Po pogrzebie w Newark szczątki generała zostały szczególnie zabezpieczone: przykryto je betonową płytą ze zbrojeniami, tak by nikt nie mógł się do nich dostać.

W 1993 roku była okazja do przeprowadzenia badań sądowo-medycznych, lecz Brytyjczycy je uniemożliwili. To może rodzić podejrzenia.

To prawda, jednak mimo to jest raczej pewne, iż na Wawelu spoczywa generał Sikorski - nie wierzę, by dano nam kogoś innego. Badanie szczątków powinno więc wykazać, czy generał został zastrzelony. Jedno jest pewne: po 65 latach polskiego milczenia i bierności w tej sprawie istnieje wreszcie szansa na jej wyjaśnienie.

GŁOS DZIENNIK POMORZA

Pogrzeb generała Władysława Sikorskiego
(fot. Olgierd Terlecki "Generał Sikorski" Kraków 1986 IS)


W ramach rozpoczętego w 2008 śledztwa Instytutu Pamięci Narodowej, 25 i 26 listopada 2008 dokonano ekshumacji, a następnie badań i oględzin zwłok Sikorskiego, w tym ich otwarcia w Zakładzie Medycyny Sądowej Collegium Medicum UJ. Zwłoki generała owinięte dotąd jedynie w żołnierski koc okryto generalskim mundurem uszytym specjalnie na tę okazję w Poznaniu.

Ponowny pochówek Sikorskiego odbył się 26 listopada 2008 w katedrze wawelskiej. Wzięli w nim udział m.in. ks. kard. Stanisław Dziwisz, Minister Obrony Narodowej Bogdan Klich oraz liczne grono weteranów PSZ na Zachodzie.

Pod koniec stycznia 2009 ogłoszony został raport z przeprowadzonej sekcji szczątków generała. Wykluczono w nim hipotezy o wcześniejszym zastrzeleniu, uduszeniu lub otruciu generała i stwierdzono, że śmierć Władysława Sikorskiego nastąpiła wskutek obrażeń wielonarządowych, typowych dla ofiar wypadków komunikacyjnych lub upadku z wysokości, a zatem najwcześniej w chwili uderzenia samolotu w wodę. Nie wykluczono również utonięcia jako współprzyczyny śmierci. W związku z tymi ustaleniami, kierujący zespołem badaczy dr Tomasz Konopka oświadczył, iż rozważanie innych sposobów wcześniejszego pozbawienia życia jego zespół uważa za bezprzedmiotowe.

Oprac. na podstawie artykułu z Wikipedii,

autorstwa

, udost. na licencji CC-BY-SA 3.0

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: [Przypominamy rozmowę] Dariusz Baliszewski nie ma wątpliwości: Generał Sikorski został zamordowany... - Nasza Historia

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny