Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyducha w Narwi po Supraśli i Biebrzy, ale sytuacja powoli wraca do normy (zdjęcia)

Andrzej Matys
Andrzej Matys
21 lipca straż Narwiańskiego Parku Narodowego miała pełne ręce roboty. Po Supraśli i Biebrzy teraz przyducha wystąpiła na Narwi. Straż wyłowiła niemal 100 kilogramów śniętych ryb.
21 lipca straż Narwiańskiego Parku Narodowego miała pełne ręce roboty. Po Supraśli i Biebrzy teraz przyducha wystąpiła na Narwi. Straż wyłowiła niemal 100 kilogramów śniętych ryb. Narwiański Park Narodowy
Śnięte ryby w Narwi w okolicach wsi Doktorce i Uhowo to skutek przyduchy (czyli zbyt małej ilości tlenu w wodzie) w podlaskich rzekach. Jednak zdaniem Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, dzięki zmianie pogody, sytuacja się normalizuje. Niemniej stan rzek w regionie jest ciągle monitorowany.

- Przyducha na Supraśli trwała od 9 lipca, ale obecnie sytuacja poprawiła się na tyle, że można mówić o jej końcu. Jak wynika z badań, które prowadzimy codziennie, obecnie jest około sześciu miligramów tlenu na litr, więc jest dobrze. Najgorzej było między 9 a 16 lipca, gdy mieliśmy tę falę upałów: temperatury, które przekraczały 30 stopni Celsjusza i bardzo ciepłe noce - tłumaczy Marcin Dziedzic, naczelnik wydziału inspekcji w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska w Białymstoku.

Czytaj również: Supraśl. Woda z rzeki wpada do zalewu praktycznie bez tlenu

Inspektorzy WIOŚ badają poziom tlenu w Supraśli, m.in. we wsi Doktorce i Samułki. Parametry wskazują, że chodzi o przyduchę. Woda w Narwi jest bardzo ciepła (26 stopni Celsjusza), więc przy braku tlenu pojawiają się śnięte ryby. Nie jest to takie zjawisko, jak w Supraśli, gdzie straty były w tonach, mam nadzieję, że chłodniejsze dni poprawią sytuację - ocenia Marcin Dziedzic z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Białymstoku.

- 18 lipca WIOŚ otrzymał zgłoszenie o śniętych rybach w rzece Narew w Doktorcach. Podjęliśmy interwencję, zbadaliśmy tlen i rzeczywiście było go bardzo mało, bo zaledwie 0,1-0,2 miligrama na litr wody. Dodatkowo pobraliśmy próbki wody, by sprawdzić czy dodatkowo nie doszło do jakiegoś zanieczyszczenia i czekamy na wyniki. Natomiast badania przeprowadzone na miejscu wskazują na typową przyduchę. I w przypadku Supraśli, i w przypadku Narwi, codziennie prowadzimy oględziny i codziennie badamy wodę - mówi Marcin Dziedzic.

Przyducha na Podlasiu. Sytuacja poprawi się dopiero po spadk...

W czwartek (22.07) WIOŚ otrzymał zgłoszenie o śniętych rybach na Narwi w miejscowości Uhowo. Inspektorzy pojechali na miejsce, by przeprowadzić badania i na miejscu ocenić sytuację. Zdaniem naczelnika, wygląda to na typową przyduchę. Na szczęście, sytuacja powoli się normalizuje, bo noce są znacznie chłodniejsze, jest mniej słońca w dzień, a temperatura nie przekracza 25 stopni Celsjusza. Są to warunki, które sprzyjają poprawie.

W zeszłym tygodniu, w gminy Sztabin na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowym też zgłoszono śnięte ryby i możliwość przyduchy. Inspektorzy (z Suwałk), którzy przybyli na miejsce, zbadali wodę i okazało się, że jest w niej śladowa ilość tlenu (około 0,2 grama na litr). Pracownicy parku sami usunęli martwe ryby z Biebrzy.

Jak mówi naczelnik wydziału inspekcji, napowietrzanie wody ma sens w niewielkich zamkniętych zbiornikach. W rzece, która ciągle płynie to się nie sprawdza. Na przykład Supraśl jest rzeką o leniwym przepływie, obecnie z wysokim stanem wody (tak jest zresztą we wszystkich rzekach, a w niektórych stwierdzono nawet stan ostrzegawczy), więc badania przed miejscem napowietrzania i za nim pokazywały, że zawartość tlenu była niższa.

Czytaj również: Przyducha w podlaskich rzekach. Strażacy napowietrzają wodę i usuwają martwe ryby

- Przyducha to nie jest coś nadzwyczajnego, to zjawisko naturalne. W przypadku tak wysokich temperatur, jakie mieliśmy, oraz w przypadku tak dużej ekspozycji słonecznej i dodatkowo w warunkach dużego spływu materii organicznej z pól (co miało miejsce od 5 do 9 lipca i potem po 12 lipca) po deszczach nawalnych, przyducha, powtórzę to jest, nie jest niczym nadzwyczajnym. Po prostu, tego nie da się uniknąć. Na szczęście teraz sytuacja wraca do normy - zapewnia Marcin Dziedzic.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny