Przychodnie jeszcze we wrześniu - kiedy na rynku brakowało preparatów - składały zamówienia na szczepionki przeciw grypie dla personelu medycznego swoich placówek. Od końca listopada szczepionki zaczęły trafiać do placówek POZ. Tymczasem duża część personelu zaszczepiła się już wcześniej. Ministerstwo Zdrowia zadecydowało, że niewykorzystane szczepionki mogą zostać użyte do zaszczepienia pacjentów powyżej 75 roku życia, którym przysługuje darmowe szczepienie.
- W mojej przychodni mam dwunastu pracowników, dla których zamówiłam szczepionki - mówi Joanna Zabielska-Cieciuch, lekarz rodzinna z jednej z białostockich przychodni POZ. - Udało nam się jednak zaszczepić jeszcze w październiku. Zdobyliśmy wtedy w hurtowni kilkadziesiąt szczepionek i zaszczepiliśmy wszystkich pracowników oraz część naszych pacjentów, dla których wypisywaliśmy recepty. Teraz otrzymałam te dwanaście szczepionek i w ciągu tygodnia znalazłam tylko jednego chętnego pacjenta 75+, którego zaszczepiliśmy.
Co ciekawe, przychodnie otrzymują często dużo więcej preparatów niż zamawiały. Niektóre dostają szczepionki, chociaż ich wcale nie zamawiały.
- Koleżanki z innej przychodni mówiły, że dostały szczepionki pomimo braku zamówień. Otrzymały od Agencji Rezerw Materiałowych 170 szczepionek - mówi Joanna Zabielska-Cieciuch.
Także inne przychodnie, do których dzwoniliśmy, przyznają, że otrzymują szczepionki i szukają chętnych pacjentów powyżej 75 roku życia, którzy zechcą z nich skorzystać. Lekarze podkreślają, że wcale nie jest za późno na szczepienia. Przeciwnie - szczytowy okres zachorowań na grypę dopiero nadchodzi i może zbiec się z trzecią falą pandemii koronawirusa, która - jak przewidują medycy - może być nawet większa od drugiej. Tymczasem przypadki jednoczesnego zachorowania na koronawirusa i grypę zdarzają się i niestety, są dla organizmu podwójnym obciążeniem. Również nie wiadomo, jak osoby, które przeszły już COVID-19 będą sobie radziły z grypą.
- Można szczepić się nawet w styczniu i lutym, choć trzeba mieć na uwadze, że przeciwciała pojawiają się dopiero po jednym - dwóch tygodniach. Dlatego teraz jest idealny czas, aby się zaszczepić - podkreśla lekarz rodzinna z Białegostoku.
Lekarze uważają, że możliwość korzystania ze szczepionek dostarczonych przez ARM jedynie przez grupę pacjentów 75+ jest niepotrzebnym ograniczeniem.
- Obniżenie wieku choćby do 60 lat byłoby już krokiem naprzód - ocenia Joanna Zabielska-Cieciuch. - W tej grupie jest przecież sporo osób, które są w grupie ryzyka. Szkoda, aby te szczepionki się zmarnowały. Wprawdzie ich termin ważności sięga do końca sierpnia, ale kto się szczepi wiosną i latem?
Czy ze szczepień przeciwko grypie mogą teraz skorzystać osoby, które planują zaszczepić się przeciw koronawirusowi? Lekarze twierdzą, że jak najbardziej.
- Mogą to zrobić nawet następnego dnia po szczepieniu na grypę. To są nieżywe szczepionki, które nie kolidują ze sobą - zapewnia Joanna Zabielska-Cieciuch.
Rewolucja w zasiłkach chorobowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
