Reorganizacja sieci szkół w Bielsku Podlaskim była głównym tematem ostatniej sesji rady miejskiej. Opinie wśród radnych i ich gości były podzielone.
Za powołaniem szkoły podstawowej w budynku Gimnazjum nr 1 byli rodzice i nauczyciele z placówki.
- Decyzja o przeniesieniu SP nr 5 do budynku Gimnazjum nr 1 była słuszna. Wtedy jednak rodzice skutecznie zablokowali tą inicjatywę. Były taczki i kukły. Wiele osób niepotrzebnie ucierpiało w wyniku zaistniałej sytuacji - powiedziała Jolanta Kiszkiewicz, matka jednego z uczniów.
Monika Tworkowska dała przewodniczącemu rady listę z podpisami 925 osób domagających się powrotu podstawówki do gimnazjum. Burmistrz Eugeniusz Berezowiec nie krył zadowolenia. - Nie ja złożyłem taki wniosek, ale go popieram - powiedział.
Innego zdania był dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 Jarosław Chomaniuk, który optował za utworzeniem gimnazjum w swojej szkole.
- Nie ma równych szans między szkołami. Im szkoła liczniejsza, tym koszty utrzymania jednego ucznia jest mniejszy. Nie bądźmy naiwni, każda zmiana ma konsekwencje organizacyjne. Dzieci znikąd się nie wezmą - przekonywał.
Jeszcze inne rozwiązanie zaproponowało dwóch radnych.
- 10 lat temu argumenty były inne. Większość chciała oddzielić dzieci starsze od młodszych i powołać oddzielne szkoły podstawowe i gimnazja. Od tych dyskusji uczniów w szkołach nie przybędzie. Najbardziej racjonalnym rozwiązaniem byłoby utworzenie jednego gimnazjum w mieście - mówił Ignacy Grzybowski.
Jego opinię podzielił Mirosław Kruszewski.
- W Bielsku, poza Zespołem Szkół z Dodatkową Nauką Języka Białoruskiego, jest miejsce tylko na jedno gimnazjum i dwie szkoły podstawowe. Za rok, czy dwa ten problem się tylko powiększy. Bo to, co nam proponują, wprowadzi tylko zamieszanie, a żadnej rzeczywistej reorganizacji nie ma - argumentował.
Początkowo radni odrzucili w głosowaniach wnioski o powołaniu szkoły podstawowej przy Gimnazjum nr 1 i drugi, o powołaniu gimnazjum przy Szkole Podstawowej nr 2.
Jednak w wolnych wnioskach, pod koniec sesji, stała się rzecz nieoczekiwana. Radna Alina Niegierewicz wystąpiła o powtórne głosowanie wniosku o odrzucenie uchwały w sprawie powołania szkoły podstawowej nr 1.
Było trochę zamieszania proceduralnego, ale w końcu doszło do rozstrzygnięcia. Za trzecim razem (dwa pierwsze głosowania były nierozstrzygnięte) uchwała przeszła. Wszystko dzięki wstrzymaniu się od głosu trzech radnych Koalicji Bielskiej.
- Stwierdziliśmy, że nie ma sensu przeciąganie o kolejny miesiąc tej kwestii. Przez ten czas nic by się nie zmieniło. Burmistrz i tak nic nowego by nie zaproponował - stwierdził Jarosław Borowski.
Przy okazji radni przegłosowali jego wniosek o przygotowanie jednej koncepcji funkcjonowania szkół w Bielsku.
- Urząd nie ma koncepcji na funkcjonowanie oświaty. Miasto dokłada do szkół ponad 4 mln zł rocznie, a sama oświata to około 1/3 całego budżetu. Jeżeli powstanie taka strategia, będzie można lepiej reagować na zmiany demograficzne - uważa radny.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?