Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przez bałagan w papierach ludzie stracili domy (wideo)

Julita Januszkiewicz
Przez lata dbaliśmy o nasze domy i działki. Teraz mogą nas z nich wyrzucić. Owszem, możemy kupić nieruchomości, ale w drodze otwartego przetargu. To śmieszne, byśmy licytowali własne domy – denerwuje się Wojciech Szyszka, mieszkaniec ulicy Słowackiego.
Przez lata dbaliśmy o nasze domy i działki. Teraz mogą nas z nich wyrzucić. Owszem, możemy kupić nieruchomości, ale w drodze otwartego przetargu. To śmieszne, byśmy licytowali własne domy – denerwuje się Wojciech Szyszka, mieszkaniec ulicy Słowackiego. Andrzej Zgiet
Gmina przejęła nasze majątki - skarży się Wojciech Szyszka, mieszkaniec ulicy Słowackiego w Supraślu. Wygasło bowiem prawo ich wieczystego użytkowania. Na razie problem dotyczy dziesięciu rodzin. Władze proponują im dziesięcioletnią dzierżawę.

Byłem przekonany, że mam użytkowanie swojej nieruchomości na 99 lat - mówi Wojciech Szyszka, mieszkaniec ulicy Słowackiego w Supraślu.

Jesienią ubiegłego roku tamtejsi urzędnicy upomnieli się o notarialną umowę na wieczyste użytkowanie oraz odpis ksiąg wieczystych dotyczących jego posesji. Okazało się, że w styczniu 2011 roku, po 50 latach, minął termin tzw. prawa własności czasowej.

To oznacza, że gmina jest właścicielem domu oraz działki pana Szyszki. I nie tylko jego. Problem dotyczy także dziesięciu innych rodzin z ulic Szkolnej, Słowackiego oraz Kościelnej.

- Nie wiemy dlaczego tak się stało. Urzędnicy twierdzą, że nie mają obowiązku powiadamiania nas o tym, że przejmują grunty i nieruchomości . To jakaś kpina, przecież jeszcze do marca 2011 roku płaciliśmy za wieczyste użytkowanie - denerwuje się pan Wojciech.

Jak przyznaje Radosław Dobrowolski, burmistrz Supraśla, on także dowiedział się o sprawie dopiero kilka miesięcy temu. Mieszkańcy nie potrafią udowodnić, że grunty są ich własnością. Nie mają aktów notarialnych. Nieruchomości odziedziczyli po rodzicach lub dziadkach. W gminnych dokumentach też nie ma żadnych zapisów.

- Robimy wszystko, by rozwiązać ten problem. Zaproponowaliśmy mieszkańcom umowy dzierżawy na trzy lata. To da im poczucie bezpieczeństwa - uważa Dobrowolski.

Teraz ludzie, jako lokatorzy, co miesiąc muszą płacić gminie 55 złotych czynszu. Za to, że przez rok bezumownie korzystali z nieruchomości już zapłacili 700 złotych. - Przecież gmina może w każdej chwili sprzedać nasze domy i nas wyrzucić. Przez lata mój dom był remontowany, teraz go ociepliłem. Kto mi zwróci za to pieniądze - denerwuje się pan Wojciech.

Burmistrz zapewnia mieszkańców, że będą mogli dzierżawić grunty przez 10 lat, z tzw. prawem pierwokupu w drodze bezprzetargowej. To ich nie zadowala. - Byliśmy pewni, że jesteśmy na swoim, a teraz będziemy musieli płacić czynsz - kwituje gorzko pan Wojciech.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny