Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przez 24 lata więził własną córkę i spłodził z nią siedmioro dzieci. Dziś usłyszał wyrok

Fot. Internet
Fot. Internet
Josef Fritzl skazany na dożywocie w zakładzie psychiatrycznym. Nie będzie się odwoływać.

Żałuję z całego serca. Nie mogę zrobić nic więcej - to ostatnie słowa "potwora z Amstetten" przed wydaniem wyroku. Ośmioosobowa ława przysięgłych nie debatowała długo. Jednogłośny werdykt: Winny. Zabójstwa też. To był najcięższy zarzut prokuratora.

Podczas odczytywania wyroku Fritzl opuścił głowę i siedział spokojnie.

Obrońca do ostatniej chwili walczył. Uznał, że Fritzl nie jest winny zabójstwa swojego syna i chciał ułaskawienia, argumentując to "okolicznościami łagodzącymi" związanymi z przyznaniem się do winy. Bo Fritzl w środę, ku zaskoczeniu obserwatorów, przyznał się do wszystkich stawianych mu zarzutów.

Apelacji nie będzie

Oskarżyciel Christiane Burkheiser zażądała "maksymalnej kary", czyli dożywocia. Wysokość wyroku oskarżyciel uzasadniła stwierdzeniem, że rozmiar przestępstw popełnionych przez oskarżonego jest niewyobrażalny i społecznie szkodliwy.
Fritzl po wyroku oświadczył, że zaakceptował wyrok i zrezygnował z apelacji.

Rzecznik sądu Franz Cutka oznajmił, że zanim skazany trafi do szpitala psychiatrycznego dla przestępców Mittersteig w Wiedniu, zostanie poddany dokładnym badaniom. Lekarze ocenią, czy Fritzl jest w stanie poddać się terapii, czy jest do niej zmotywowany oraz czy nie będzie stanowił zagrożenia dla reszty pacjentów i społeczeństwa.

Gdyby specjalistom udało się go wyleczyć, teoretycznie będzie mógł wyjść na wolność już w 2024 roku.

24 lata makabry

Tajemnica rodziny Fritzlów wyszła na jaw w kwietniu ubiegłego roku. Ojciec 24 lata więził swoją córkę i sześcioro dzieci (jedno zmarło po porodzie). Wszyscy zachodzili w głowę, jak to możliwe, że sekretu nikt wcześniej nie odkrył. Josef Fritzl zdołał wmówić zarówno żonie, jak i policji, że Elisabeth, jego córka, wpadła w sidła sekty.

Wraz z żoną Rosemarie wielokrotnie pojawiali się w mediach w roli rodziców zaginionej bez wieści nastolatki.

Tę wersję miał potwierdzić list, który napisała Elisabeth. "Nie szukajcie mnie. To nie ma sensu i tylko zwiększy cierpienie moje i dzieci. Ani zbyt wiele dzieci, ani za dużo nauki nie są tu pożądane". Dziś wiemy, że Elisabeth została zmuszona przez ojca do napisania listu.

42-letnia obecnie Elisabeth i sześcioro jej żyjących dzieci, w wieku od 6 do 20 lat, spędzili ostatnie miesiące, dochodząc do siebie w klinice psychiatrycznej.

Prokuratorzy opisywali Elisabeth jako załamaną kobietę, która przeżyła wiele gwałtów, niektóre na oczach swoich dzieci.

Testy DNA dowiodły, że Fritzl jest ojcem wszystkich sześciorga dzieci, z których troje nigdy nie widziało światła dziennego do czasu odkrycia zbrodni 11 miesięcy temu. Troje innych wychowywanych było przez Fritzla i jego żonę Rosemarie. Ona nie wiedziała o tajemnicy męża.

Piwnica z koszmarów

To nie było trudne. Josef Fritzl świetnie przygotował się do uwięzienia córki. Zbudował piwnicę składającą się z kilku ciasnych, pozbawionych okien pomieszczeń. Wejście do nich ukryte było za regałem i zabezpieczone kodem.
W regularnie rozbudowywanych, umeblowanych pomieszczeniach była łazienka i aneks kuchenny. Cały dramat rozgrywał się właśnie tu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny