Wszystko wskazuje na to, że 20 stycznia uda się nam otworzyć przetargowe oferty - mówi Adam Popławski, szef Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, nadzorujący budowę stadionu miejskiego w Białymstoku. - Tym razem nie ma złożonych żadnych protestów. W czwartek dostaliśmy natomiast siedem pytań, na które już odpowiedzieliśmy - tłumaczy.
Jest więc szansa na to, że tym razem przetarg na budowę stadionu miejskiego uda się wreszcie rozstrzygnąć. Wcześniejsze terminy były kilkakrotnie przesuwane.
Nie wiadomo jednak, kiedy ostatecznie zostanie wybrana firma, która wybuduje w Białymstoku sztandarowy obiekt sportowy. To zależy od tego, jaka będzie jakość złożonych dokumentów, czy na przykład nie trzeba ich będzie poprawiać lub uzupełniać.
Urzędnicy ostrożnie zapowiadają, że firma powinna być wybrana na początku lutego. Ale jeśli i tym razem pojawią się protesty, sprawa może przeciągnąć się o kolejne miesiące.
A czas goni. Według początkowych planów, stadion miał być gotowy do końca przyszłego roku. Czy ten termin jest zagrożony - urzędnicy nie chcą jeszcze otwarcie przyznać. - W tej chwili nie można tak powiedzieć - broni się Adam Popławski. - Termin ten jest trudny, aczkolwiek realny. Dużo będzie zależało od sprawności prac firmy, która zostanie wybrana.
To już drugi przetarg na budowę białostockiego stadionu. Pierwszy nie został rozstrzygnięty, bo zastrzeżenia miała Komisja Europejska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
