Od dawna zabiegam, bowiem od początku przeniesienie pogotowia na ulicę Cmentarną nie znajdowało społecznej akceptacji - zapewnia Roman Czepe burmistrz Łap.
Dlaczego przeniesiono?
Przypomnijmy. Punkt alarmowo - dyspozytorski mieścił się przy ulicy Płonkowskiej w siedzibie straży pożarnej, zaś pacjenci byli przyjmowani w budynku przychodni, przy ulicy Piaskowej. Bo obiekt straży pożarnej jest zmilitaryzowany i strzeżony. Nikt z zewnątrz nie może tam wejść. Dlatego kilka lat temu ówczesny dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego znalazł nową siedzibę przy ulicy Cmentarnej. Od tego czasu punkt ambulatoryjny i alarmowo-dyspozytorski mieszczą się w jednym miejscu.
Ale przeniesienie pogotowia na ulicę Cmentarną, od początku wśród łapian budziło sprzeciw. Żeby dotrzeć z pomocą, trzeba przejechać przez przejście kolejowe. Można go ominąć, ale wtedy czas dojazdu wydłuży się.
Zdaniem burmistrza Czepe zmiana siedziby pogotowia nie była dobrą decyzją.
- Sam byłem dwukrotnie świadkiem, jak karetka pogotowia czekała na przejeździe przy zamkniętych szlabanach. Takich przypadków było bardzo wiele. I to w sytuacji, gdy liczy się każda minuta. Wiadomo, że nie dochodziło do tego ani razu, gdy pogotowie było przy ulicy Płonkowskiej - wyjaśnia Roman Czepe.
Trwają rozmowy
Jego zdaniem, gdyby pogotowie powróciło na ulicę Płonkowską, powstałoby centrum łączące służby ratownicze, czyli Straż Pożarną i pogotowia. Tym bardziej, że niedaleko znajduje się szpital.
- W ramach jednego centrum prowadzone będą wspólne szkolenia i ćwiczenia oraz na bieżąco prowadzona analiza i ocena wspólnych działań, by eliminować błędy, poprawiać sprawność i skuteczność. Niezwykle cenna jest wymiana doświadczeń - przekonuje Czepe. Decyzja nie zapadła. W łapskim magistracie odbyło się spotkanie. Dokonano też przeglądu pomieszczeń straży przy Płonkowskiej.Trwają rozmowy.
- Nie ma prawnych przeszkód, by przenieść się do siedziby straży pożarnej.Będziemy musieli tylko zaadaptować pomieszczenia, ale powierzchnia jest wystarczająca. Nie mamy jeszcze stanowiska z PSP - mówi Bogdan Kalicki, dyrektor WSPR.
Marcin Janowski,rzecznik KW PSP w Białymstoku, wyjaśnia, że opinię musi wyrazić wojewoda i marszałek podlaski.
- Komendant nie widzi problemu.Powrót łapskiego pogotowia do naszej siedziby przy ulicy Płonkowskiej to dobry pomysł - dodaje rzecznik.
Gmina wspomoże
- Pogotowie już funkcjonowało w straży, warunki są tam znakomite. Przepisy podwyższyły niedawno wymagania sanitarne,ale koszty dostosowania są niewielkie. Gmina chętnie udzieli pomocy w dostosowaniu pomieszczeń do nowych potrzeb. Termin i koszty będą znane, gdy zapadnie decyzja o powrocie pogotowia do obiektu straży - zapewnia burmistrz Czepe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?