W miniony czwartek na stawach Kalno koło Dąbrowy Białostockiej brygada fachowców odławiała bobry.
Takie bezkrwawe łowy mają na celu zmniejszenia ilości tych gryzoni na nszych terenach i przesiedlenie ich w inne rejony kraju. Te spod Dąbrowy zostaną jeszcze na Podlasiu, w lasach Puszczy Knyszyńskiej.
Dzięki temu, że bobry są odławiane, zmniejsza się ilość szkód, które powodują. Szczególnie na gruntach ornych, użytkach zielonych i w drzewostanie.
“Zabobrzona" dolina Narwi
Nie byłoby to jednak tak dotkliwe, gdyby rolnikom za bobrze szkody wypłacano odpowiednie odszkodowanie. Teraz ten obowiązek ciąży na kołach łowieckich. Tymczasem bobrami, jako gatunkiem chronionym powinno się zająć Ministerstwo Rolnictwa i Wydział Ochrony Środowiska.
Najwięcej bobrów żyje w dolinie Narwi oraz w powiatach sokólskim i augustowskim. Nie ma tu prawie miejsc takich jak nawet mała rzeczka, czy zbiornik wodny, których nie okupowałyby bobrze rodziny.
Pomagały Tina i Fiona
W Dąbrowie Białostockiej pracowała ekipa w składzie: Marek Kowalewski, Daniel Lanczkowski, Daniel Hołdyński i Wiesław Kowalewski. Dzielnie ich wspomagały dwie suczki Tina i Fiona. To właśnie ta ostatnia wytropiła w podziemnych korytarzach dwa odłowione osobniki.
W najbliższych dniach ekipa przeniesie się w pobliże Sokółki, w okolicach wsi Sierbowce, Gilbowszczyzna i Igryły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
