Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przemysław Chrzanowski - dyrektor SP ZOZ w Łapach zwolniony, bo szpital ma długi

Urszula Ludwiczak [email protected]
Przemysław Chrzanowski - dyrektor SP ZOZ w Łapach zwolniony, bo szpital ma długi
Przemysław Chrzanowski - dyrektor SP ZOZ w Łapach zwolniony, bo szpital ma długi archiwum
Przemysław Chrzanowski dostał wypowiedzenie. Starostwo szuka teraz osoby, która podejmie się ratowania placówki w Łapach.

Sytuacja finansowa szpitala w Łapach jest bardzo trudna. Obecnie placówka ma ponad 5 mln zł długów, z czego ok. 3,5 mln zł - wymagalnych. Do tego dochodzą niepokoje wśród załogi, która domaga się podwyżek płac. Kilka miesięcy temu wszystkie grupy zawodowe poza lekarzami weszły w spór zbiorowy z dyrekcją.

Od dawna trwają próby ratowania szpitala. Ale pomysły dyrektora placówki nie zyskały aprobaty nowych władz powiatu białostockiego.

- Pan dyrektor nie przedstawia przekonującej wizji rozwoju, kierunku, w którym można iść, aby poprawić sytuację szpitala - mówi Antoni Pełkowski, starosta białostocki. - Dlatego z końcem lutego wypowiedzieliśmy mu umowę o pracę. Dyrektor ma trzymiesięczny okres wypowiedzenia. W najbliższym czasie zgodnie z prawem, ogłosimy konkurs na to stanowisko. Będziemy szukać osoby, która znajdzie sposób, aby poprawić kondycję finansową placówki i na to, aby szpital nadal funkcjonował. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to takie proste, ale to nie powód, żebyśmy siedzieli i czekali na cud. Trzeba znaleźć niszę, dodatkowe usługi, na które jest zapotrzebowanie, i za które będą wpływały większe pieniądze niż dotychczas.

Przemysław Chrzanowski jest dyrektorem SP ZOZ w Łapach od lipca 2012 roku. Zastąpił Janusza Rainkę, który też został odwołany za pogarszającą się sytuację finansową placówki. Ale do tej pory nie udało się znaleźć sposobu na uratowanie tonącego w długach szpitala.

- Placówka obejmuje za małą populację (ok. 34 tys. mieszkańców) i ma w związku z tym zbyt niski kontrakt z NFZ, aby móc się zbilansować - tłumaczy dyrektor Chrzanowski. - A moja koncepcja na ratowanie tej sytuacji, nie uzyskała aprobaty nowych władz powiatu.

Koncepcje dyrektor miał dwie. Jedna mówiła o wydzierżawieniu majątku szpitala prywatnej spółce, która przejęłaby ciężar restrukturyzacji. Były nawet firmy zainteresowane przejęciem szpitala. Ale pomysł upadł.

Drugi plan mówił o likwidacji oddziałów chirurgicznego i położniczo-ginekologicznego oraz bloku operacyjnego w szpitalu. To one przynoszą największe straty. Ich roczne utrzymanie kosztuje ok. 1,6 mln zł. W zamian powstałby zakład opiekuńczo-leczniczy. Placówka miałaby też nadal prowadzić stację dializ i ambulatoryjną opiekę specjalistyczną. Ten pomysł oznaczałby jednak także zwolnienie ok. 80 pracowników. A szpital to obecnie największy pracodawca w mieście, gdzie bezrobocie jest bardzo wysokie.

- Ale według moich wyliczeń, tylko taka działalność mogłaby się zbilansować - przyznaje Chrzanowski. - Jednak Starostwo Powiatowe i rada miejska Łap stoją na stanowisku, że nie można zmniejszać zakresu świadczeń udzielanych przez szpital. Przeciwnie, że trzeba zwiększyć zakres usług, zatrudnić nowych specjalistów. Tylko że na to też trzeba mieć pieniądze.

A tych nie ma nawet na podwyżki dla obecnych pracowników. Dlatego spór zbiorowy i mediacje, jakie odbywały się w placówce, nie przyniosły dotąd żadnego skutku.

Dramatycznej sytuacji łapskiego szpitala poświęcona była styczniowa sesja rady miejskiej w Łapach. Radni zaapelowali do starosty o zdecydowane działania zmierzające do poprawy kondycji finansowej placówki.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny