To trzecia część cyklu z psychologiem Zygmuntem Rozłuckim. Olsztyn staje się sceną krwawych zbrodni, a psycholog musi przeniknąć do środowiska Teatru im. Stefana Jaracza. A przy tym zakochuje się z miejsca w aktorce.
Dzięki umieszczeniu akcji w środowisku teatralnym, Przemysław Borkowski nieco odchodzi od klimatu klasycznych kryminałów, z korzyścią dla czytelnika. Prowadzi on narrację w trzeciej osobie, skupiając uwagę wyłącznie na owym psychologu. Oczywiście z problemami, walczącym z nadmierną skłonnością do alkoholu. Chleje też komisarz, który zatrudnił psychologa na etacie… sekretarki. Kiedy przewidzi, że po dwóch spektakularnych będzie i trzecia, w dodatku z ściśle określonym terminem, czytelnik już wie, że nie myli się w podejrzeniach co do zabójcy. Oczywiście autor będzie próbował wywieść go w pole, ale mężczyzn chyba nie zdoła. Ciekawe, jak kryminał ten odbiorą kobiety, szczególnie że postać aktorki przypominająca femme fatale nakreślona jest jako kobiety silnej i niezależnej. Czy odgadną, kto sieje śmierć w teatrze?
Klasyczny kryminał osadzony w realiach olsztyńskiego, raczej prowincjonalnego, teatru może spodobać się nie tylko miłośnikom książek z dreszczykiem. Połknąć można w jeden wieczór!
Zobacz Q&A z Mandaryną !
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?