Przejście dla pieszych przez ul. Bema. To już trzeci przetarg, a przejścia jak nie było tak nie ma

Brak przejścia dla pieszych w tym miejscu jest bardzo kłopotliwy. Wiele osób jest zdezorientowanych, zastanawia się, jak tu przejść na drugą stronę ulicy - przyznaje Wioletta Kubus, którą spotkaliśmy w pobliżu skrzyżowania ul. Kaczorowskiego i Cieszyńskiej.

Pasy wraz z sygnalizacją świetlną miały tu się pojawić pod koniec marca. Przynajmniej takie były zapowiedzi. Nic z tego. Żadne prace nie ruszyły. Magistrat ogłosił już za to trzeci przetarg na tę inwestycję.

Będzie przejście dla pieszych w pobliżu przychodni na ul. Bema. Miasto wysłuchało mieszkańców!

- Poprzednie dwa zostały unieważnione, ponieważ proponowane ceny przekraczały kwotę, jaka miasto zamierzało przeznaczyć na tę inwestycję - przyznaje Anna Kowalska z białostockiego magistratu. Dodaje, że zainteresowane firmy mogą składać oferty do 7 marca.

- Termin realizacji wydłużyliśmy do 20 kwietnia - podkreśla przedstawicielka magistratu.

Wypadek na skrzyżowaniu ul. Kaczorowskiego i Bema. Potrącenie na przejściu dla pieszych
Przejście dla pieszych przy Kaczorowskiego i Cieszyńskiej, w pobliżu przychodni lekarskiej istniało przez wiele lat. Wraz z przebudową ul. Legionowej zostało zlikwidowane. Urzędnicy tłumaczyli to potrzebą poprawy bezpieczeństwa w tym miejscu. Pasy dla pieszych zostały przeniesione kilkadziesiąt metrów dalej. Oburzeni mieszkańcy i pacjenci interweniowali w urzędzie miejskim. Dzwonili także do nas z prośbą o pomoc. Tym bardziej że bezpieczeństwo wcale się nie poprawiło. Wiele osób przekraczało ulicę w niedozwolonym już miejscu.

Takie sytuacje zdarzają się także teraz. Są osoby, które przechodzą na drugą stronę przez zjazd dla samochodów. Tłumaczą to tym, że najbliższe przejście dla pieszych jest stanowczo za daleko.