Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przejąć za długi, wyremontować

(jul)
Dworzec kolejowy -  zaniedbany i zniszczony. Czy jest szansa, że stanie się wizytówką Łap?
Dworzec kolejowy - zaniedbany i zniszczony. Czy jest szansa, że stanie się wizytówką Łap? Fot. Julita Januszkiewicz
Jest szansa, że zmieni się wygląd dworców PKP i PKS.

Trwają rozmowy łapskich władz z Oddziałem Nieruchomości PKP na temat przejęcia kolejowych gruntów, w tym dzierżawionych obecnie przez PKS, aż po budynek stacji PKP.

O tym, że dworzec PKS i PKP są w bardzo opłakanym stanie pisaliśmy kilkakrotnie. Dworzec kolejowy, kiedyś wizytówka Łap - dziś szary, brudny, odrapany. Wewnątrz wcale nie jest lepiej. Ściany pomazane, zdemolowane drzwi, brak toalety. - Taki dworzec to wstyd. Wymaga natychmiastowego remontu - nie ma wątpliwości pan Józef, którego tam spotkaliśmy.

PKP: Nie stać nas na remont

Władze PKP doskonale wiedzą, jak wygląda dworzec w Łapach. Ale twierdza, że nie stać ich na generalny remont, nie ma na to pieniędzy. Od czasu do czasu przeprowadzane są tu rutynowe przeglądy, drobne remonty. I tylko tyle.

Jedynym wyjściem, jak tłumaczył w październiku, "Łapskiemu" rzecznik Oddziału Nieruchomości PKP jest przekazanie dworca samorządowi Łap w zamian za umorzenie długów kolei wobec miasta, które wynoszą około 40 tysięcy złotych. Za zaległe opłaty miasto mogłoby przejąć w dzierżawę zrujnowany budynek i go odnowić.

Trzeciego sierpnia ubiegłego roku takie propozycje kolej złożyła gminie, ale ówczesny burmistrz Tadeusz Wróblewski nie kwapił się, by na nie odpowiedzieć.

PKS: Niech remontuje kolej

Podobnie sytuacja wygląda z dworcem PKS. To także szpetne miejsce. Powyginane wiaty, zniszczone znaki drogowe, wyrwy, dziurawa nawierzchnia placu manewrowego. Teren należy także do kolei. PKS dzierżawi go od ponad dwudziestu lat.

Sytuacja jest patowa. PKP uważa, że za utrzymanie dworca odpowiada PKS, który z kolei twierdzi, że to właściciel, czyli kolej powinien zadbać o ten obiekt. PKS podkreśla, że na bieżąco remontuje wiaty przystanków, oraz opłaca sprzątanie terenu.

Mikołaj Stepaniuk, dyrektor ds. technicznych, w sierpniu ubiegłego roku tłumaczył nam, że prosił burmistrza Wróblewskiego o pomoc w rozwiązaniu problemu. Bezskutecznie.

Czepe: Chcę przejąć

Nowy burmistrz już podjął rozmowy z PKP w sprawie uporządkowania obiektów i terenów. - Rozmowy prowadziłem z oddziałem zajmującym się gospodarowaniem nieruchomościami w Białymstoku, ale i tak musieliśmy wystąpić do oddziału w Warszawie - mówi Roman Czepe. - Poszło więc oficjalne pismo w sprawie przejęcia placu PKS, terenu przyległego do dworca PKP od strony ulicy Sikorskiego oraz terenu na wysokości Zespołu Szkół Mechanicznych w Łapach - dodaje.

Czepe ma nadzieję, że przejęcie tych nieruchomości pozwoli na lepsze zagospodarowanie i wykorzystanie tych gruntów, a przede wszystkim poprawę estetyki centrum naszego miasta. - Wiem, że PKP nie stać na zagospodarowanie tych trenów, stąd moja propozycja, aby przekazać je miastu. Bardzo mi zależy na estetycznym wyglądzie tych miejsc - dodaje.

Po chwili informuje nas, że PKP Cargo nie pozbędzie się terenów tzw. rampy kolejowej - naprzeciwko ZSM i stacji paliw. Przyznaje też, że rozmowy z PKP mogą trwać latami, bo to bardzo zbiurokratyzowana instytucja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny