- Robotnicy wkroczyli z wiertarami już wiosną, dlatego zajęcia dla dzieci niepełnosprawnych zostały odwołane. W sierpniu była przerwa urlopowa, po której wszystko miało wrócić do normy. Wykonawca remontu porzucił jednak plac budowy - napisali do nas zaniepokojeni rodzice. - Rozpoczął się nowy rok szkolny, a wszystko stoi rozgrzebane.
Integracyjne Przedszkole Samorządowe nr 26 w Białymstoku istnieje od 1991 r. i szczyci się mianem pierwszej tego typu placówki w regionie Polski północno-wschodniej. Jego podopieczni to 120 dzieci, w tym 26 niepełnosprawnych maluchów.
Termomodernizacja przedszkola zaczęła się zimą 2010 r. Z początku prace szły sprawnie. Problemy zaczęły się wiosną tego roku, gdy robotnicy weszli na plac budowy z ciężkim sprzętem. - Co dzień pojawiali się nowi pracownicy. Dobrzy fachowcy odchodzili, bo firma, która miała kłopoty finansowe, nie płaciła im - opowiada Beata Józwowicz, dyrektorka przedszkola. - Na własny koszt i z pomocą życzliwych ludzi dociepliliśmy ścianki. Departament edukacji obiecał nam refundację.
Poprosiliśmy magistrat zlecający wykonanie tego zamówienia publicznego o wyjaśnienie sprawy.
- Wykonawca nie dotrzymał terminów i wszystkich zobowiązań, dlatego zerwaliśmy umowę i zdjęliśmy go z placu budowy - tłumaczy Janusz Ostrowski, dyrektor departamentu dróg i inwestycji miejskich.
Przez robotnikow nie będzie hipoterapii w przedszkolu
Firma nie wykonała wielu ważnych prac. Nie zamontowała kaloryferów czy windy. - Niepokoi nas brak grzejników przed nadchodzącą zimą. W sytuacji awaryjnej, kiedy się ochłodzi, przeniesiemy się do pomieszczeń pobliskiego gimnazjum - mówi Beata Józwowicz.
Na domiar złego jakość wykonanych robót pozostawia wiele do życzenia.
- Komisja inwentaryzacyjna podsumowała nasze straty. Jest ich dużo, np. zniszczona niecka basenu - opowiada dyrektorka.
- Firma jest zobowiązana zapłacić kary umowne - uspokaja Janusz Ostrowski.
Białostocki magistrat ogłosił przetarg, w trakcie którego zostanie wyłoniony wykonawca. Ma dokończyć termomodernizację przedszkola. - Podpisaliśmy w trybie pilnym i bezprzetargowym z zachowaniem zasad konkurencyjności umowę z firmą, która zamontuje kaloryfery i wykona drobne prace budowlane jeszcze we wrześniu. Duży przetarg na dokończenie prac rozstrzygnie się wkrótce. Wtedy ustalimy ich harmonogram. Liczymy, że zakończą się w listopadzie - zapewnia Janusz Ostrowski.
Z powodu niedokończonego remontu nie odbędą się natomiast zajęcia specjalistyczne ze wczesnego wspomagania, rehabilitacja w basenie czy hipoterapia.
- Stajnia nie została wybudowana, więc nie mamy gdzie trzymać konika. Rodzice nieodpłatnie mogą dowozić dzieci na terapię do Supraśla - wyjaśnia Beata Józwowicz. Reszta zajęć dydaktycznych, w tym z psychologiem czy logopedą, będzie odbywać się normalnie.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?