Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prywatyzacja MPEC. Ponadpartyjnie będą walczyć o ciepło

(luk)
Sobotnie spotkanie w klubie Millenium poświęcone referendum przeciwko prywatyzacji MPEC-u.
Sobotnie spotkanie w klubie Millenium poświęcone referendum przeciwko prywatyzacji MPEC-u. Zdzisław Rynkiewicz
Radni opozycji chcą przeprowadzić referendum przeciwko sprzedaży Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Muszą najpierw zebrać od białostoczan 23 tys. podpisów. Akcję popierają spółdzielnie mieszkaniowe.

Aby nasza akcja się powiodła, musimy mieć pewność, że zdobędziemy wymaganą ilość podpisów, a potem, że w referendum weźmie udział przynajmniej 70 tys. osób i ponad połowa będzie przeciwko sprzedaży MPEC-u - mówił na sobotnim spotkaniu z mieszkańcami miasta Krzysztof Jurgiel, poseł PiS, który wspiera akcję.

Kilka tygodni temu władze Białegostoku postanowiły sprzedać udziały w tej miejskiej spółce. Tę ideę poparli radni PO, których głosami uchwalę podjęto.

Radni PiS od początku są przeciwko prywatyzacji. Rozpoczęli cykl spotkań z białostoczanami, aby wysondować, czy pomysł na referendum w tej sprawie, które jest jedyną szansą na cofnięcie decyzji, ma szansę powodzenia.

- Jesteśmy przeciwko sprzedaży MPEC-u - mówił Rafał Rudnicki, przewodniczący klubu radnych PiS. - Taka decyzja jest błędna, świadczy o tym, że miasto wyzbywa się udziałów w najlepszej firmie w Białymstoku i o tym, w jak trudnej jest finansowej sytuacji. Naszym zdaniem tę decyzję należy cofnąć. MPEC jest firmą, której właścicielami są wszyscy białostoczanie. Nie może być tak, że decyzję podejmuje prezydent i 16 radnych PO.

Radni PiS, którzy mają już poparcie wielu organizacji prawicowych z miasta, chcą przeprowadzić referendum odnośnie sprzedaży MPEC-u. Po sondażowych spotkaniach z mieszkańcami, planują, że w styczniu rozpoczną zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum. W ciągu dwóch miesięcy trzeba będzie zebrać przynajmniej 23 tys. głosów poparcia.

- Ale chcemy aby było ich ok. 30 tysięcy, tak aby po sprawdzeniu podpisów przez urzędników, nie okazało się, że jest ich za mało, bo jakaś część będzie odrzucona - mówił Rafał Rudnicki.
Według radnych, na przeprowadzenie całej procedury nie jest jeszcze za późno, bo proces sprzedaży może potrwać od 6 do 12 miesięcy. A referendum mogłoby odbyć się np. w marcu.

W zebraniu podpisów ma pomóc także powołanie komitetu obywatelskiego.

- To nie powinien być komitet partii politycznych tylko komitet różnych organizacji społecznych - dodał Tomasz Madras, radny PiS.

Większość obecnych na sobotnim spotkaniu mieszkańców jednoznacznie opowiadała się za referendum. Tym bardziej, że obecni na sali pracownicy MPEC podawali przykłady podwyżek, do jakich dochodziło po prywatyzacji w innych miastach.

- W Warszawie po prywatyzacji od czerwca ciepło podskoczyło o 15,8 proc., a pracę straciło 600 osób - mówił Sławomir Grygoruk, szef Solidarności w MPEC.

- Spółdzielnie mieszkaniowe są przeciwko prywatyzacji i pomożemy w zbieraniu podpisów - zadeklarował Stanisław Hołubowski, prezes Białostockiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

- Czy nie powinniśmy też w tym referendum pytać o to, czy w tej sytuacji prezydent miasta powinien dalej pełnić swój urząd? - dodawała Ewa Cywińska.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny