Zdaje się więc, że kierownictwo i związkowcy łomżyńskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej mogą zostać postawieni w sytuacji bez wyjścia, a groźba prywatyzacji zmusi ich do zgody na połączenie w jedną wielką spółkę.
Jak poinformował nas rzecznik marszałka Jan Kwasowski, zarząd województwa zarekomendował radnym sejmiku, by samorząd przejął dwa PKS-y: białostocki i siemiatycki. I choć zaznaczył, że „takie rozstrzygnięcie nie zamyka jeszcze drogi do komunalizacji przed pozostałymi firmami”, to wcześniej debatowano nad przejęciem wszystkich, co wedle marszałka Jarosława Dworzańskiego oznaczałoby też ich konsolidację, czyli połączenie w jedną wielką spółkę - taki wojewódzki PKS.
Zobacz: PKS Białystok i PKS Siemiatycze do przejęcia przez samorząd województwa
A tego w Łomży nie chciano. Apelował o to w imieniu zarządu i załogi prezes łomżyńskiego PKS Adam Wykowski. Spółka wolała, by została zachowana dotychczasowa struktura z własnym, miejscowym zarządem. Zwłaszcza, że kondycja spółek w różnych miastach jest inna (łomżyńska przynosi nieznaczny zysk).
Zobacz: PKS Łomża czeka na nowego właściciela
Takie rozwiązanie popierali też związkowcy, którzy nie chcieliby, aby o polityce kadrowej i inwestycyjnej decydowano w Białymstoku i m.in. tam docierało najwięcej nowych autobusów.
– Jeśli tylko takie mamy alternatywy, to ja jestem raczej za konsolidacją niż prywatnym właścicielem, bo wtedy pewnie będą zwalniać – mówi Bogusław Łukaszewski ze związku kierowców PKS Łomża.
Opinia
Adam Wykowski
prezes PKS w Łomży
Takie posunięcie zarządu województwa bardzo mnie zaskoczyło i muszę sprawę jak najszybciej omówić z załogą. Ale nie ukrywam, że w tym momencie kończą się nam alternatywy. Bo zostaje tylko konsolidacja albo prywatyzacja.
Czarny scenariusz Przypomnijmy, że nad spółką wisi groźba prywatyzacji. Jeśli do końca roku nie przejmie jej żaden samorząd, to spółka pójdzie pod młotek. Jak dotąd właścicielem PKS w naszym województwie jest Skarb Państwa. Wiceminister tego resortu zaproponował samorządom, by do końca roku przejęły firmy. Jeśli tego nie uczynią, to wówczas powstaje realna obawa, że komercyjny właściciel zacznie zwalniać załogę i likwidować nierentowne kursy, dzięki którym ludzie z małych wiosek dojeżdzają do pracy czy lekarza.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?