Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prywatne muzea to powód do dumy

(jul)
Adam Borowski z Mielnika od dwóch lat zbiera skamieniałości, minerały oraz różne głazy. Jak mówi, chętnie oglądają je turyści.
Adam Borowski z Mielnika od dwóch lat zbiera skamieniałości, minerały oraz różne głazy. Jak mówi, chętnie oglądają je turyści. Wojciech Wojtkielewicz
Są też atrakcją turystyczną. Budują wrażliwość lokalną - mówi Andrzej Lechowski, historyk

Kolekcje rodzinnych pamiątek, archeologicznych znalezisk oraz innych ciekawych eksponatów. Między innymi to można oglądać w prywatnych muzeach. Na Podlasiu jest ich już dwadzieścia.

- Jednak ciągle jesteśmy w tyle za województwem mazowieckim czy wielkopolskim, bo tam lokalnych muzeów jest znacznie więcej - przyznaje Andrzej Lechowski, historyk, dyrektor Muzeum Podlaskiego.
Jednym z najciekawszych jest Muzeum Archeologiczno-Etnograficzne w Surażu, które istnieje od 1965 roku. W niepozornym, murowanym domu można obejrzeć ponad 3 tysiące różnych eksponatów.

To chociażby krzemienne narzędzia, ceramika i broń ludów pierwotnych sprzed kilku tysięcy lat. W muzeum znajdują się też średniowieczne okazy. Są tu także militaria: od najdawniejszych po broń z czasów pierwszej i drugiej wojny światowej oraz wiele innych cennych pamiątek. - W prowadzenie muzeum wkładam wiele serca, bo to moja pasja - mówi Wiktor Litwińczuk, jego właściciel. Ciągle skupuje od ludzi lub odnajduje nowe eksponaty.

Suraskie muzeum przyciąga pasjonatów historii. - W sezonie letnim odwiedza je wielu turystów nie tylko z Polski, ale i z zagranicy. Przyjeżdżają też wycieczki szkolne oraz studenci - podkreśla Wiktor Litwińczuk.

W Surażu działają też inne tego rodzaju placówki. Jedna z nich to muzeum kapliczek, gdzie można podziwiać około stu eksponatów. Drugim jest wielopokoleniowe Muzeum Dziedzictwa Pokoleń w Surażu. Prowadzi je Leszek Poniński.

- Zbieram pamiątki po swoim pradziadku i dziadku. Tak chcę zachować pamięć o swoich przodkach - podkreśla Poniński.
Nietypową kolekcję posiada Adam Borowski z Mielnika. - U mnie można zobaczyć skamieniałości sprzed tysięcy lat, a także inne geologiczne eksponaty. Pochodzą z kopalni w Mielniku oraz terenów polodowcowych. Chętnych do ich oglądania nie brakuje - mówi Adam Borowski.

Andrzej Lechowski cieszy się, że w naszym regionie są ludzie, którzy chcą udostępniać innym swoje kolekcje.

- Takie muzea poszerzają ofertę kulturalną, ale również budują wrażliwość i lokalną dumę - podkreśla Andrzej Lechowski. Dodaje, że powinny być one powodem do dumy miejscowości, w których się znajdują.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny