Fizjoterapeuci chcą podwyżki o 1600 zł, wzrostu wyceny świadczeń gwarantowanych fizjoterapeutycznych, urlopów szkoleniowych.
– Potrzebne są znaczne pieniądze dla fizjoterapeutów – nie ma wątpliwości dr Tomasz Dybek, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Fizjoterapii. – Dziś fizjoterapeuta po studiach zarabia 1600-1800 zł netto. Jak za to mamy wyżywić swoje rodziny?
Czytaj też: Protest w BCO: Dyrekcja obiecuje podwyżki. I liczy, że pielęgniarki już w poniedziałek wrócą do pracy
Jak się okazuje, czasem nawet mniej. – Niektórzy nie osiągają nawet najniższej krajowej – mówi Hanna Kowalewska z OZZPF w Szpitalu Wojewódzkim w Łomży. – Pracodawca wypłaca oczywiście dodatek. Ale tracą na przykład ci, którym przysługuje dodatek za wysługę lat, bo wtedy i on wlicza się do pensji – opowiada.
Dlatego fizjoterapeuci z tego szpitala postanowili się włączyć do akcji.
– We wtorek nas krew oddawać będzie ponad 20 osób. A dwie osoby pojechały na ogólnopolską akcję do Warszawy – mówi Hanna Kowalewska. To około połowa pracujących tu fizjoterapeutów.
Czytaj także: Białystok: Szpital kliniczny wstrzymał przyjmowanie rodzących. Położne są za zwolnieniach, a rodzące odsyłane są do Śniadecji
– Będzie bardzo ciężko. Na pewno to zdezorganizuje nam pracę – przyznaje Mariusz Obrycki, dyrektor szpitala w Łomży.
We wtorek zdawać krew będą też pracownicy m.in. szpitali w Mońkach, Sokółce, szpitala wojewódzkiego w Białymstoku. Do akcji włączyli się też fizjoterapeuci z UDSK.
– To będzie kilka osób, bo nie chcemy, by odbyło się to kosztem pacjentów – mówi Gaweł Dojlido, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Medycznych w UDSK. – Nie spodziewamy się wiec żadnych kłopotów z przyjmowaniem pacjentów – mówi prof. Anna Wasilewska, dyrektorka szpitala.
Zobacz też: UDSK: Pracownia endoskopii w nowym miejscu. Bo tak będzie wygodniej
Na środę zaplanowana jest kolejna akcja: „Nie chodzimy na skróty - Ratujemy system”. To strajk w systemie włoskim, który polega na bardzo skrupulatnym udzielaniu świadczeń zgodnie z procedurami.
– Jeśli nic się nie zmieni, w strajku wezmą udział setki placówek w całej Polsce – zapowiada Tomasz Dybek. Czy będą to również szpitale z Podlasia? – Zobaczymy. Czekamy na reakcję ministerstwa – mówi Gaweł Dojlido.
A Hanna Kowalewska zapowiada już dziś: – Od środy planujemy wykonywać nasze obowiązki zgodnie z literą prawa, czyli pracować bardzo skrupulatnie. A to, nie ukrywam, wiąże się z dłuższymi kolejkami. Gdyż na co dzień wszystko robimy w dużym biegu. W poradni rehabilitacji, gdzie pracuję, przyjmujemy około 200 pacjentów dziennie.
Zobacz koniecznie: Lekarze zoperowali kręgosłup 11-letniej dziewczynki. Pierwsi w Polsce zastosowali innowacyjną metodę
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?