Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prorektor prof. Wojciech Śleszyński musi stworzyć Muzeum Pamięci Sybiru

Julita Januszkiewicz
Julita Januszkiewicz
Prof. Wojciech Śleszyński jest obecnie prorektorem ds. kształcenia na Uniwersytecie w Białymstoku. Od 1 stycznia 2017 roku ma też pełnić funkcję dyrektora Muzeum Pamięci Sybiru.
Prof. Wojciech Śleszyński jest obecnie prorektorem ds. kształcenia na Uniwersytecie w Białymstoku. Od 1 stycznia 2017 roku ma też pełnić funkcję dyrektora Muzeum Pamięci Sybiru. Wojciech Wojtkielewicz
Od 1 stycznia 2017 roku dyrektorem tej placówki będzie prof. Wojciech Śleszyński, historyk. Nadal chce być też prorektorem ds. kształcenia na UwB. Nie zrezygnuje z funkcji

Nie ukrywam, że czuję się jak człowiek, który ma zostać wynajęty do konkretnej pracy, czyli do tego, by powstało muzeum - przyznał prof. Wojciech Śleszyński, historyk z Uniwersytetu w Białymstoku.

Wczoraj prezydent Tadeusz Truskolaski przedstawił go jako przyszłego dyrektora Muzeum Pamięci Sybiru. - Prawo daje nam możliwość powołania go bez konkursu, ale z określonymi obwarowaniami - wyjaśniał prezydent.

Dlatego w tej sprawie poprosi o opinie pięciu stowarzyszeń: Muzealników Polskich, Polskiego Towarzystwa Historycznego, Związku Sybiraków Polskich, Stowarzyszenia Fontis et Futura i Rodziny Katyńskiej.

- Ale te opinie nie są wiążące - zastrzegł prezydent.

Prof. Śleszyński będzie dyrektorem muzeum od 1 stycznia 2017 do końca 2019 roku, czyli do momentu otwarcia wystawy stałej. I właśnie za jej zorganizowanie będzie odpowiadał.

- Od początku jestem przy tej inicjatywie. Byłem przewodniczącym zespołu, który od strony merytorycznej opiniował główną wystawę. Jest ona na etapie końcowym - podkreślał Śleszyński. Do jego zadań będzie też należało tworzenie zespołu pracowników oraz pozyskiwanie zbiorów. Prowadzone będą też badania nad losami Polaków na Sybirze.

- Pan profesor jest zaangażowany w ideę budowy Muzeum Pamięci Sybiru. Zasiada też w radzie naukowej Muzeum Wojska - przypomniał prezydent Tadeusz Truskolaski.

To ta placówka zajmowała się upamiętnianiem deportacji Polaków na Wschód. Gromadziła pamiątki, zdjęcia oraz dokumenty. Robert Sadowski, szef Muzeum Wojska unika odpowiedzi na pytanie: czy nie żałuje, że to nie on pokieruje nową placówką. - Nowemu dyrektorowi życzę, by mu się udało. Najważniejsza jest idea sybiracka i to, by ta placówka powstała - uważa Robert Sadowski.

Czytaj też: Ul. Węglowa. Muzeum Pamięci Sybiru ogrodzone za 210 tys. zł (zdjęcia)

Tyle że prof. Wojciech Śleszyński jest też prorektorem ds. kształcenia na Uniwersytecie w Białymstoku. Czy od nowego roku zrezygnuje z tego stanowiska?

Czytaj też: UwB wybrał prorektorów. Niespodzianki nie ma
Czy prof. Wojciech Śleszyński przestanie być prorektorem UwB, przeczytasz na kolejnej stronie

- Na razie nie. Jedno z drugim nie koliduje. Zresztą, życie pokaże - mówi prof. Śleszyński.

- Poprosiłem o sprawdzenie, jak to wygląda od strony prawnej. Zastrzeżenia na razie nie wpłynęły. Ta sytuacja jest analogiczna z moją. Ja też jestem prezydentem i pracownikiem uczelni. Godzę to już 10 lat. Bez szkody dla miasta i dla uczelni - przekonywał Truskolaski.

Muzeum Pamięci Sybiru będzie mieściło się przy ul. Węglowej. Na początku grudnia ma zakończyć się pierwszy etap budowy czyli wykonanie stanu zerowego budynku. Inwestycja pochłonie ok. 42 mln zł.

Zmierzę się z wyzwaniem

Trzy pytania


Jakie ma Pan plany jako dyrektor Muzeum Pamięci Sybiru?

Prof. Wojciech Śleszyński: Zostawmy to do 1 stycznia. Nie ma sensu udzielanie teraz informacji, dopóki nie zostanę powołany.

Pana misja kończy się w 2019 r.

Tak, ale prezydent zawsze może mnie odwołać. Taka jest procedura . Za budynek odpowiada miasto, muzeum za wykonanie wnętrz. Moja misja skończy się w momencie otwarcia stałej wystawy.

Nie boi się Pan tzw. syndromu profesora Filipowa, który był szefem Muzeum Wojska i jednocześnie pracownikiem naukowym? I Muzeum Wojska nie wyszło to na dobre.

Nie jest to pierwsza inicjatywa, której się podejmuję. Mam doświadczenie jeśli chodzi o kierowanie instytucjami. Byłem dyrektorem Instytutu Historii, ostatnio dziekanem wydziału historyczno-socjologicznego. Myślę, że to, co zrobiłem dla uczelni dobrze o mnie świadczy. Moim zdaniem wydział historyczno-socjologiczny jest jej najlepszą wizytówką. Tu faktycznie czekają mnie nowe wyzwania. I trzeba się z tym zmierzyć. Moja idea jest taka, by ta instytucja, która wywodzi się stąd, miała charakter ogólnopolski, ogólnoeuropejski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny