Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pronar Zeto Astwa AZS Białystok testuje Bułgarki. Kontrakty już są gotowe. (wideo)

Fot. Wojciech Oksztol
W sytuacji kadrowej trenera Czai trudno przypuszczać, że szkoleniowiec zdecyduje się odesłać siatkarki do domu.
W sytuacji kadrowej trenera Czai trudno przypuszczać, że szkoleniowiec zdecyduje się odesłać siatkarki do domu. Fot. Wojciech Oksztol
Dwie zawodniczki z Bułgarii - rozgrywająca Wesela Bonczewa i przyjmująca Asija Dinowa pojawiły się na wczorajszym treningu Pronaru Zeto Astwy AZS Białystok. Ich przydatność do zespołu ma do jutra ocenić trener akademiczek Wiesław Czaja.

Oglądałam polską ligę na DVD i wiem, że należy do europejskiej czołówki. Mam nadzieję, że podpiszę kontrakt i będę miała okazję zagrać w Białymstoku - mówi młodsza z siatkarek, 19-letnia Bonczewa.

Mierząca 187 cm rozgrywająca na pierwszym treningu wypadła całkiem nieźle. Jej atutem jest niezła zagrywka i umiejętność gry kombinacyjnej.

- Wesela była ostatnio podstawową rozgrywającą Levskiego Sofia, z którym sięgnęła po mistrzostwo i puchar Bułgarii. Ponadto ma na koncie występy w młodzieżowej reprezentacji kraju i w rozgrywkach Pucharu CEV - mówi Stefan Demerdżijew, menedżer obu siatkarek.

Druga z obecnych na wczorajszych zajęciach zawodniczek - 24 letnia Dinowa, ostatnio występowała we francuskim drugoligowcu z Saint Chamond. Mierzy 185 cm i jak podkreśla Demerdżijew, posiada umiejętność atakowania z obu rąk.

- Jej atutem jest bardzo dobre przyjęcie i czytanie gry. Na pewno przyda się w drużynie - zachwala Bułgar.

W sytuacji kadrowej trenera Czai trudno przypuszczać, że szkoleniowiec zdecyduje się odesłać siatkarki do domu. Czasu na podpisanie ewentualnych kontraktów nie ma już zbyt wiele i wszystkie formalności muszą zostać załatwione przed niedzielnym meczem z PTPS Piła.

- Nie będzie z tym problemu, bo wszystkie dokumenty są przygotowane i czekamy do środy na decyzję klubu - mówi menedżer siatkarek.

Do Białegostoku nie przyjechała 23 letnia przyjmująca Slawina Kolewa, która występowała wcześniej m.in. w Iraklisie Saloniki.

- W ostatniej chwili zachorowała i zrezygnowała z wyjazdu do Polski - tłumaczy Demerdżijew.

Bułgar ma już na swoim koncie transferowanie zawodniczek do polskiej ligi. Pierwszą siatkarką z jego stajni była Ewelina Cvetanowa, która dwa lata temu występowała w Muszyniance Muszyna.

- Miałem okazję być wówczas także w Białymstoku, ale brazylijski trener Osmar Pohl wolał chyba swoje rodaczki - wspomina Demerdżijew.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny