[galeria_glowna]
- Nie był to dla nas najwartościowszy rywal i nie udało się sprawdzić wszystkiego, co byśmy chcieli - przyznaje Szymon Zejer, drugi trener Pronaru Zeto Astwy AZS.
O przewadze akademiczek świadczą wygrane z wielką przewagą sety. Dość powiedzieć, że z czterech rozegranych partii, Niemen tylko dwa razy przekroczył barierę 10 punktów, a i to nieznacznie.
- Szczerze mówiąc jesteśmy trochę zaskoczone tak niskim poziomem prezentowanym przez zespół z Grodna. Myślałyśmy, że będzie można poćwiczyć zagrywkę, czy inne elementy, ale rywalki miały wielki kłopot z przyjęciem. A to jeszcze nie był ten poziom serwisu, który szykujemy na ligowy mecz ze Stalą Mielec - ocenia Joanna Szeszko, kapitan akademiczek
Potwierdza to statystyka przyjęcia Białorusinek, która w całym meczu wyniosła 24 procent. W takich okolicznościach Podlasianki miały niespotykany na parkietach wynik aż 19 asów serwisowych. Czterokrotnie popisywały się nimi trzy akademiczki - Ilona Gierak, Magdalena Godos i Katarzyna Wysocka.
- A dodać należy, że czułyśmy się trochę zmęczone, bo w ostatnim tygodniu na zgrupowaniu w Olecku ćwiczyłyśmy dwa razy dziennie - zauważa Szeszko.
Dzięki temu Białorusinki uniknęły prawdziwej kompromitacji, chociaż się o nią otarły. Prawdopodobnie długo tego zespołu nie zobaczymy w Białymstoku.
Wynik
Pronar Zeto Astwa AZS Białystok - Niemen Grodno 4:0 (25:12, 25:5, 25:10, 25:9).
Pronar Zeto Astwa AZS: Ziemcowa, Wysocka, Gierak, Godos, Szeszko, Cieśla, Saad (libero) oraz Właszczuk, Bonczewa, Kalinowska, Gajewska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?