Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pronar Zeto Astwa AZS Białystok - Gwardia Wrocław. Trzeba zacisnąć zęby i wygrać.

Tomasz Dworzańczyk
Małgorzata Cieśla (nr 3) jest niezastąpiona w ataku białostockiej drużyny
Małgorzata Cieśla (nr 3) jest niezastąpiona w ataku białostockiej drużyny Fot. Anatol Chomicz
Pronar Zeto Astwa AZS Białystok podejmie w piątek o godz. 18 Gwardię Wrocław w meczu 12. kolejki Plus Ligi Kobiet. Podlasianki bardzo liczą na zwycięstwo, które przybliżyłoby nasz zespół do zachowania miejsca w pierwszej ósemce, lecz zadanie nie będzie łatwe.

Sen z oczu trenera akademiczek Wiesława Czai spędzają kłopoty związane z kontuzjami zawodniczek.

Pod znakiem zapytania stoi występ podstawowej atakującej Małgorzaty Cieśli. Zawodniczka nie trenowała przez ostatnie trzy dni i jej forma jest wielką niewiadomą - przyznaje opiekun Pronaru Zeto Astwy AZS.

Na szczęście do zajęć wróciła już nieobecna w poprzednim meczu z Dąbrową Górniczą - Agnieszka Starzyk. O ile brak przyjmującej nie jest tak widoczny, bo w drużynie jest kilka siatkarek grających na tej pozycji, to zastąpienie Cieśli może być trudniejsze.

- Mam przygotowanych kilka wariantów, na wypadek, jeśli Gosia nie będzie zdolna do gry - tłumaczy Czaja. - Być może spróbujemy w ataku zagrać z Joanną Szeszko. W odwodzie są jeszcze Ilona Gierak i młoda Małgosia Właszczuk, która zaliczyła debiut w lidze - dodaje szkoleniowiec.

Może zastrzyk zadziała

16-latka kilka dni temu wchodziła już na zmiany w Dąbrowie, ale nie wiadomo, czy udźwignie ciężar gry od początku.

- To jeszcze kadetka i różnie może zareagować - przyznaje Czaja, który mimo wszystko liczy, że będzie mógł skorzystać z Cieśli.

- To nasza kluczowa zawodniczka i może na świeżości jednak zagra. Są różne zastrzyki przeciwbólowe, jest adrenalina wywołana meczem, która pozwala zapomnieć o kontuzji - wylicza Czaja.

Trudno się dziwić szkoleniowcowi, któremu bardzo zależy na wystawieniu najsilniejszego składu. Spotkanie z Gwardią może być kluczowe w kwestii zajęcia miejsca w pierwszej ósemce. Oba zespoły zajmują podobne lokaty w tabeli i każdy punkt w dzisiejszej konfrontacji może być na wagę bezpiecznego utrzymania się w ekstraklasie. - W takich meczach jak ten nie ma po prostu innego wyjścia. Trzeba wygrywać - komentuje Czaja.

Wyeliminować Mroczkowską

Aby myśleć o końcowym sukcesie, należy przede wszystkim zatrzymać najlepszą zawodniczkę rywalek - Katarzynę Mroczkowską. Atakująca Gwardii jest prawdziwą liderką zespołu i dała już się we znaki akademiczkom w pierwszym meczu obu drużyn, zakończonym wygraną przeciwniczek 3:1.

- Owszem, od Mroczkowskiej wiele zależy i musimy jakoś ją unieszkodliwić - przyznaje Czaja. - Nie wolno zapominać, że to nie wszystkie atuty wrocławianek. Jest Bogumiła Barańska, Monika Czypiruk oraz dobre środkowe Zuzanna Efimienko i Aleksandra Szafraniec - wylicza.
Spotkanie zostanie rozegrane w sali SP 50 przy ul. Pułaskiego 96.

Program 12. kolejki

Piątek: Pronar Zeto Astwa AZS Białystok - Gwardia Wrocław (godz. 18, transmisja w Polsacie Sport).
Sobota: Gedania Żukowo - MKS Dąbrowa Górnicza, Muszynianka Muszyna - PTPS Piła.
Niedziela: Budowlani Łódź - Aluprof Bielsko-Biała.
Poniedziałek: Stal Mielec - Centrostal Bydgoszcz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny