Pronar Zeto Astwa AZS Białystok - Gedania Żukowo. Muszą zgarnąć całą pulę.

Jedziemy po trzy punkty. Jeśli nie zgarniemy całej puli, to możemy zapomnieć o miejscu w ósemce - zapowiada Joanna Szeszko, kapitan białostockiego zespołu.

Akademiczki pojadą na Pomorze bez kontuzjowanej Agnieszki Starzyk, która przed ostatnim meczem z Budowlanymi Łódź skręciła staw skokowy. Na szczęście do treningów wróciła już Małgorzata Cieśla, która od wtorku uczestniczy w zajęciach z zespołem.

- Mimo że nie omijają nas kłopoty kadrowe, to postaramy się nie zawieść. Musimy jednak uważać, bo Gedania gra coraz lepiej - przestrzega Szeszko.

Siatkarki z Żukowa przed kilkoma dniami wygrały pierwszego seta w bieżących rozgrywkach. W trzech pozostałych partiach uległy jednak wyraźnie Gwardii Wrocław i wciąż pozostają bez punktów.
- Już kiedy walczyłyśmy przeciwko Gedanii w Pucharze Polski, to widać było poprawę gry tej drużyny. Rywalki zaskoczyły nas agresywną zagrywką i urwały seta - zauważa Szeszko.

Mimo porażki w ostatnim meczu z Budowlanymi atmosfera w białostockim zespole jest wciąż bojowa. Pięć kolejek przed końcem rundy zasadniczej Pronar Zeto Astwa AZS wciąż ma duże szanse na awans do play-off.

- Bardzo istotne będą dwa najbliższe mecze - z Gedanią, a później ze Stalą Mielec. Dobrze byłoby zdobyć w nich sześć punktów - przyznaje Szeszko. - Nie jest też powiedziane, że nic nie ugramy w pozostałych spotkaniach. Poza potyczkami z Muszynianką Muszyna i Aluprofem Bielsko-Biała na koniec mamy mecz z Piłą, którą już w tym sezonie ograłyśmy - dodaje.

Dobre przygotowanie do końcówki sezonu zasadniczego ma zapewnić tygodniowe zgrupowanie w Olecku, na które siatkarki udadzą się prosto z Żukowa.

Program 14. kolejki:
Piątek: Muszynianka Muszyna - MKS Dąbrowa Górnicza (godz. 18).
Sobota: Gedania Żukowo - Pronar Zeto Astwa AZS Białystok (17), Aluprof Bielsko-Biała - Centrostal Bydgoszcz (18), Gwardia Wrocław - Stal Mielec (18).
Poniedziałek: Budowlani Łódź - PTPS Piła (18).