Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pronar Zeto Astwa AZS Białystok - AZS KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3:1. Siatkarki mają złoto

Tomasz Dworzańczyk
Paulina Gajewska zdobyła wraz z koleżankami z AZS Białystok złote medale akademickich mistrzostw Polski.
Paulina Gajewska zdobyła wraz z koleżankami z AZS Białystok złote medale akademickich mistrzostw Polski. Fot. Anatol Chomicz
AZS Białystok zdobył złoto w rozegranych w Krakowie akademickich mistrzostwach Polski. W finale Podlasianki pokonały AZS KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3:1, a w całej imprezie oddały rywalkom tylko dwa sety.

Zgodnie z przewidywaniami, żadna z uczestniczących w zawodach drużyn nie potrafiła poważnie zagrozić białostockim akademiczkom, które pewnie obroniły tytuł sprzed roku.

- Najtrudniejszym meczem był chyba finał, gdzie spotkałyśmy się z zespołem pierwszoligowym. Pozostali przeciwnicy grają o szczebel niżej i było to widać - mówi Joanna Szeszko, kapitan podlaskiej ekipy.

Pierwszego seta w turnieju urwał w półfinale białostoczankom właśnie drugoligowiec - AZS Skawa Kraków. Młoda ekipa spod Wawelu nie miała jednak nic do powiedzenia w pozostałych partiach.

- To był całkiem ciekawy zespół, który składa się głównie z byłych zawodniczek Wisły Kraków - tłumaczy Szeszko. - Rywalki grały bardzo dynamiczną siatkówkę i pozostawiły po sobie dobre wrażenie - dodaje.

Miały problem w przyjęciu

W finale białostoczanki także nie dały szans ekipie KSZO, która jednak w pewnym momencie postawiła bardzo trudne warunki.

- Po pierwszym, łatwo wygranym secie drugi zagrałyśmy fatalnie. Przeciwniczki wykorzystywały nasze błędy w przyjęciu i od początku uzyskały kilkupunktową przewagę - relacjonuje Szeszko.

Na szczęście po przegranym do 13 secie Podlasianki się pozbierały i w dwóch pozostałych partiach zaczęły grać na swoim poziomie. Dzięki dobrej grze m.in. Małgorzaty Cieśli (MVP turnieju) i Małgorzaty Saad (uznana za najlepszą libero mistrzostw) kwestia złotych medali została szybko rozstrzygnięta.

- Jesteśmy na etapie budowy zespołu i do turnieju przystępowaliśmy dopiero po trzech tygodniach treningów - tłumaczy Szymon Zejer, drugi trener Podlasianek. - Do ligi pozostały dwa miesiące i do tego czasu z pewnością wyeliminujemy większość braków, które niewątpliwie były - dodaje.

Zważywszy na to, że białostoczanki przystąpiły do krakowskiej imprezy bez dwóch czołowych zawodniczek - Magdaleny Godos i Katarzyny Wysockiej (obie wykluczyły z gry kontuzje), występ był udany.

- Bardzo dobrze zagrała na środku siatki Marta Wójcik, która jeszcze w ubiegłym sezonie występowała w drugiej lidze - komplementuje koleżankę Szeszko. - Poza tym duże brawa należą się także Lenie Bernatowicz, potrafiącej świetnie rozgrywać piłkę, i Gosi Cieśli, która znakomicie wkomponowała się w nasz zespół - dodaje.

Prawdziwe testy przed nimi

Poważniejsze sprawdziany przed ligą dopiero się zaczną. Pronar Zeto Astwa AZS prawdopodobnie weźmie udział w dwóch silnie obsadzonych turniejach (11-13 września w Iławie i tydzień później w Żukowie).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny