Pronar Zeto Astwa AZS Białystok - Atlant Baranowicze 4:0 (zdjęcia)

[galeria_glowna]
Pronar Zeto Astwa AZS Białystok po czwartkowej wygranej z Atlantem Baranowicze 4:1, dzień później pokonał Białorusinki 4:0. W obu meczach trener akademiczek Wiesław Czaja testował ustawienie drużyny z Joanną Szeszko w roli atakującej.

- Zrobię wszystko, żeby pomóc zespołowi, chociaż nie ukrywam, że trudno będzie zastąpić kontuzjowaną Gosię Cieślę, która w każdym meczu dawała nam sporą liczbę zdobytych punktów - mówi Szeszko. - Na razie wygląda to całkiem nieźle, ale do udoskonalenia są jeszcze blok i atak z drugiej linii - dodaje.

Białorusinki nie okazały się wymagającym przeciwnikiem, ale może z mocniejszym uda się zagrać białostoczankom podczas obozu w Szczyrku. Do pierwszych meczów play-off z MKS Dąbrowa Górnicza (12-13 kwietnia) został już niecały tydzień, który zespół trenera Czai spędzi trenując w górach.

- Mieliśmy zagrać towarzysko z Aluprofem Bielsko-Biała i Stalą Mielec, ale teraz już wiemy, że na pewno jeden z tych sparingów nam nie wypali. Dlatego zmierzymy się w piątek z pierwszoligową ekipą z Mysłowic - mówi szkoleniowiec Pronaru Zeto Astwy AZS.

Autokar z białostockimi siatkarkami wyruszył w podróż na południe Polski już wczoraj. Nie znalazły się w nim kontuzjowane Marta Wójcik, Katarzyna Kalinowska oraz Cieśla, które już do końca sezonu będą poza kadrą Pronaru Zeto Astwy AZS.

- Musimy się jakoś trzymać, bo jest nas już coraz mniej. Na Dąbrowę wyjdziemy jednak na pewno w pełni zmobilizowane i postaramy się zaskoczyć przeciwniczki. Naszym celem jest przywiezienie stamtąd chociaż jednego zwycięstwa - kończy kapitan białostockiego zespołu.

Wynik

Pronar Zeto Astwa AZS Białystok - Atlant Baranowicze 4:0 (25:12, 25:18, 25:19, 25:18).

Pronar Zeto Astwa AZS: Godos, Starzyk, Ziemcowa, Szeszko, Gierak, Wysocka, Saad (libero) oraz Właszczuk, Bonczewa, Gajewska.