Promotech zwalnia ludzi

Pracownicy drżą na samą myśl o kolejnych zwolnieniach. – Boję się, co będzie dalej – mówi pracownik spółki, który prosi o anonimowość. – Sytuacja w firmie jest bardzo ciężka. Chodzą plotki, że to nie koniec zwolnień.

Według Marka Siergieja, prezesa spółki przyczyną zwolnień jest zbyt mała ilość zamówień na ten rok.

– Nasi główni odbiorcy z USA i Europy wstrzymali zamówienia z powodu dotykającego ich kryzysu gospodarczego – mówi Marek Siergiej. – Oznacza to, że będziemy mieli mniejszą sprzedaż. Nadzieja w oszczędnościach Zarząd Promotechu przygotował już plan oszczędnościowy. Pracuje też specjalny zespół ds. obniżenia kosztów. Spółka za wszelką cenę stara się pozyskać jak najwięcej nowych zleceń.

– Obniżamy ceny na produkty, organizujemy promocje, szukamy też nowych kontrahentów – mówi prezes. Czy to pomoże? Według prezesa, tak. Zbyt mała sprzedaż W poprzednim roku średnia miesięczna sprzedaż Promotechu wynosiła około 4,5 mln zł. Wiadomo, że w tym roku wynik ten będzie niższy o ok. 1,2 mln zł. Dlatego też firma musi nadrobić stratę.

– Część zaoszczędzimy na materiałach i surowcach – mówi prezes spółki. – Niestety, pozostałą część zaoszczędzimy przez redukcję etatów. Prezes Promotechu twierdzi, że jest to jedyna szansa na ptzetrwanie kryzysu gospodarczego. – Nie mamy wyjścia – tłumaczy Marek Siergiejuk. – Jeśli chcemy ratować przedsiębiorstwo, to musimy ciąć koszty. – tłumaczy. – A to między innymi oznacza redukcję zatrudnienia.