Większość akcji staramy się zrobić sami i główne pomysły wychodzą z urzędu - mówi Agnieszka Pietrzak, rzecznik prezydenta Torunia.
W innych miastach myślą sami
Hasło promocyjne "Toruń - gotyk na dotyk" był jednym z najlepiej ocenionych w sondażu, który niedawno opublikował dziennik "Rzeczpospolita". Toruń w poszukiwaniu dobrego zwrotu poprosił o pomoc samych mieszkańców.
- Ogłosiliśmy dla nich konkurs - mówi Agnieszka Pietrzak. - I spośród 200 propozycji, które wpłynęły, wybraliśmy właśnie tę. I to hasło rzeczywiście chwyciło.
W miastach, które odnoszą promocyjne sukcesy, urzędnicy od promocji dużo robią własnymi siłami.
- Większość haseł, jakimi się posługujemy, wymyślamy sami - mówi Anna Zbierska, dyrektor biura prezydenta ds. promocji Gdańska. - Generalnie uważam, że koncepcja musi być własna. Trzeba wiedzieć, co chce się przekazać i w którą stronę pójść.
Urzędnicy od promocji Gdańska sami opracowali zarówno hasło "Gdańsk - tu się żyje", jak i "Morze możliwości". Znane już teraz szeroko "Zaczęło się w Gdańsku" narodziło się najpierw w nadmotławskim magistracie, a dopiero potem zostało podchwycone w całej Polsce.
W sondażu "Rzeczpospolitej" bezkonkurencyjny okazał się slogan "Mazury - cud natury". To hasło wskazała prawie połowa badanych. Wymyślili je olsztyńscy urzędnicy. Jak żartowali, kosztowało ich to szklankę wody i kanapkę.
Dyrektor odsyła do pracownicy
Slogan "Wschodzący Białystok" znalazł się wśród ocenianych najsłabiej. Nasze hasło opracowała krakowska Grupa Eskadra.
I niełatwo w naszym magistracie dowiedzieć się, co samodzielnie wymyślili nasi urzędnicy od promocji.
- Niech pani zadzwoni do Martyny Zaniewskiej, ona najlepiej odpowie - mówi Tomasz Buczek, dyrektor departamentu promocji i współpracy zagranicznej, słysząc pytanie. - Akurat jestem zajęty i tak szybko nie mogę zebrać myśli. Ja mam tu tyle rzeczy i od każdej jest kierownik.
Po kilkugodzinnym czekaniu w końcu udaje się nam dowiedzieć, jakimi sukcesami mogą pochwalić się nasi specjaliści od promocji.
- Nasi pracownicy wymyślają treść reklam prasowych, adresowanych do inwestorów, opracowali promocję kongresu esperanto - wylicza Martyna Zaniewska. - I to my wymyśliliśmy, że warto pokazać Białystok w programach "You Can Dance" i "Kawa czy herbata?". Decydowaliśmy, kto i co zostanie w nich pokazane, wybieraliśmy gości. A teraz będziemy przygotowywać minikampanię reklamową imprezy Over the Top.
My tylko pokazujemy kierunki
Zdaniem Zaniewskiej, biuro promocji i współpracy zagranicznej nie ma takiej ilości ludzi, która pozwoliłaby na samodzielne wymyślenie, przeprowadzenie i zrealizowanie całej kampanii promocyjnej.
- To może pojedyncze imprezy? - dopytujemy.
- Pojedyncze imprezy są, ale naszym zadaniem jest określanie kierunków i rodzajów promocji Białegostoku. Wybranie z pojawiających się propozycji najciekawszych i wspieranie ich, a nie konkurowanie z organizacjami pozarządowymi czy firmami, które świetnie radzą sobie z organizacją eventów - uważa Zaniewska.
Jak radzą sobie inni? Nad promocją Torunia głowi się sześcioosobowa grupa i dyrektor. W Gdańsku w biurze prezydenta ds. promocji miasta pracuje około 15 osób. W jego skład wchodzi referat wizerunku miasta, koordynacji marketingowej i promocji gospodarczej. - Z firm zewnętrznych korzystamy tylko w przypadku większych produkcji, np. kampanii zagranicznych czy produkcji filmów - mówi Anna Zbierska.
Białostocki departament promocji i rozwoju gospodarczego liczy obecnie 17 osób. Ich zarobki wynoszą od 1600 zł do 4000 zł samej płacy zasadniczej. Do tego dochodzą dodatki za staż pracy i dodatki funkcyjne w wysokości od 5 do 20 proc. pensji zasadniczej.
Strategia i ograniczenia
Martyna Zaniewska podkreśla, że przez pół roku nasi urzędnicy od promocji mieli ręce związane przez zamieszanie z logo w postaci słoneczka.
Na sugestię, że w innych miastach urzędnicy wymyślają hasła samodzielnie, odpowiada: - Bo nie mają takich, które już funkcjonują - mówi Zaniewska. - A u nas strategia została przyjęta, a hasło promocyjne jest jej częścią.
Gdańsk też ma strategię marki, opracowaną przez Agencję Demo w 2007 roku. - Ona wyznacza nam większość działań, ale nie określa nam haseł - mówi Magda Szałachowska z gdańskiego magistratu. - Nie ogranicza nas w ich wymyślaniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?