Ponieważ postanowienie nie jest prawomocne, augustowscy śledczy nie chcą ujawniać argumentów, jakimi kierowali się, podejmując decyzję o umorzeniu.
Przypomnijmy. Cała sprawa wyszła na jaw kilka miesięcy temu. Wtedy jeden z policjantów złożył doniesienie do prokuratury. Oskarżył swoich przełożonych o mobbing. Funkcjonariusz twierdził m.in., że ówczesny naczelnik drogówki powiedział podwładnym, że jeśli ich wyniki na służbie nie będą odpowiednie, to zamiast jeździć radiowozami, będą chodzić. Policjant mówił, że problem dotyka też jego kolegów. Po jakimś czasie jego słowa potwierdził drugi inny policjant.
- Obie strony zaprezentowały swoje stanowiska. Obiektywnie zgromadziliśmy materiał dowodowy. Jednak zarzuty, które podnosili zawiadamiający, nie znalazły w nim potwierdzenia - mówi Aneta Piskorska z Prokuratury Rejonowej w Augustowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?