Obrońcy oskarżonych, jak i oni sami prosili sąd o utrzymanie wyroku w mocy.
- Ta apelacja to ostatni krzyk prokuratury, bo przegrała sprawę, choć śledztwo toczyło się przez wiele lat - stwierdził jeden z adwokatów.
Prokuratorskie zarzuty dotyczyły 2007 roku. Według śledczych, Andrzej Matysiak (oskarżeni zgodzili się na podanie nazwisk), ówczesny dyrektor generalny Lasów, skierował do Białegostoku pismo. Polecił szefowi regionalnemu, by sprzedał podlaskiemu biznesmenowi, zajmującemu się przerobem drewna, szerokie bale wysokiej jakości bez przeprowadzenia koniecznej - w tym przypadku - aukcji.
Piotr Zbrożek, który był odpowiedzialny za nadzorowanie spraw związanych z gospodarką drewnem, zgodził się. Z kolei analityk Konrad Tomaszewski miał opracować sposób ominięcia przepisów.
W październiku 2007 roku dwie firmy należące do przedsiębiorcy kupiły około 50 metrów sześciennych drewna za ponad 4,5 miliona złotych. Zdaniem prokuratury, sprzedaż nie nastąpiła w trybie aukcji internetowej czy przetargu, a wskutek decyzji oskarżonych urzędników.
Na ławie oskarżonych w tej sprawie usiedli jeszcze: Zenon Angielczyk, naczelnik wydziału marketingu Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku, a także Cezary Świstak, były wicedyrektor RDLP w Białymstoku.
Prokurator podkreślał we wtorek na rozprawie, że oskarżeni nadużyli swoich funkcji, a korzyść majątkową osiągnęły spółki, które kupiły drewno.
Wyrok w najbliższy poniedziałek.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?