Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura bada sprawę dewelopera. Kupcy stracili setki tysięcy złotych

Magdalena Kuźmiuk [email protected]
Chodzi o sprawę, którą opisywaliśmy pod koniec stycznia. Leszek Suchcicki z Białegostoku stracił oszczędności życia przez bankructwo dewelopera.
Chodzi o sprawę, którą opisywaliśmy pod koniec stycznia. Leszek Suchcicki z Białegostoku stracił oszczędności życia przez bankructwo dewelopera. Archiwum
Śledczy sprawdzają, czy nie doszło do oszustwa przy sprzedaży domów w podbiałostockich Nowodworcach.

Postępowanie, które prowadzi Prokuratura Rejonowa Białystok-Północ, dotyczy oszustwa. Śledczy podejrzewają, że mogło dojść do wprowadzenia kupujących w błąd co do zamiaru wywiązania się z przedwstępnej umowy sprzedaży nieruchomości.

Chodzi o sprawę, którą opisywaliśmy pod koniec stycznia. Leszek Suchcicki z Białegostoku stracił oszczędności życia przez bankructwo dewelopera. Zapłacił mu prawie 500 tysięcy złotych za wymarzony dom pod miastem, w którym nigdy nie zamieszkał. Pan Leszek nie ma już nawet nadziei na odzyskanie pieniędzy. Od początku mówił, że padł ofiarą oszustwa. Choć wcześniej prokuratura nie dopatrzyła się przestępstwa, teraz postanowiła przyjrzeć się działalności dewelopera.

- Prokurator jeszcze raz przeanalizował sprawę. Uznał, że są przesłanki do wszczęcia śledztwa. Nikomu nie przedstawiono jeszcze zarzutów. Jeżeli zgromadzimy dostateczny materiał dowodowy, to podejmiemy decyzję, co dalej - mówi Anatol Pawluczuk, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ.

Gdy opisaliśmy historię Leszka Suchcickiego, zgłosili się do nas inni pokrzywdzeni przez tego dewelopera. - Nieruchomość, za którą zapłaciliśmy 505 tys. zł, została sprzedana na licytacji komorniczej za długi dewelopera - mówi pani Krystyna.

Podobnie jak Leszek Suchcicki, ona też uważa, że deweloper wykorzystał ich pieniądze do pozbycia się swoich długów. I na to przeznaczał wpłacane raty za dom. - Byliśmy przerażeni. Na budowie był niewielki postęp prac, a w księdze wieczystej naszej nieruchomości odkryliśmy ostrzeżenie o egzekucji komorniczej. Było tam kilku wierzycieli na kwotę ponad 600 tysięcy złotych - mówi pani Krystyna.

By kupić wymarzony dom zaciągnęli z mężem kredyt na ponad 300 tysięcy złotych. I choć domu nie mają, co miesiąc muszą spłacać po 3000 złotych raty. Niewykluczone, że i ona będzie miała wkrótce status pokrzywdzonej w śledztwie prokuratury, bo kilka dni temu składała zeznania w tej sprawie.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny