Prokurator sprawdza cud w Sokółce. Skąd wzięło się serce i czy nie pochodzi z zabójstwa.

Na Hostii upuszczonej na ziemię pojawiła się tkanka. Dwóch niezależnych lekarzy stwierdziło, że to fragment mięśnia sercowego. Kuria bada sprawę.

Od poniedziałku zajmuje się nią także prokurator z Sokółki. Doniesienie złożyło Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów. Chce, by zbadano, do kogo tkanka należała i czy nie doszło na przykład do zabójstwa. Domaga się też przesłuchania wszystkich, którzy mieli styczność z Hostią i tkanką.

O sprawie pierwszy napisał "Poranny". Po nas temat podjęły pozostałe media regionalne i lokalne. O sprawie zrobiło się głośno także w mediach ogólnopolskich. O cudzie pisała każda szanująca się gazeta i portale internetowe. Największe stacje telewizyjne robiły programy o Hostii, która zamieniła się w serce, wtórowały im stacje radiowe. Wrzawa medialna spowodowała, że Sokółka stała się znana w całym kraju.

Zobacz, co wydarzyło się w Sokółce. Kliknij na MM Sokółka