Projekt placu Kościuszki w Supraślu do poprawki

[galeria_glowna]
Władze Supraśla chcą, by plac Kościuszki zmienił się. Swoją koncepcję przedstawili w marcu podlaskiemu wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków. Ten poprosił o opinię Wojewódzką Radę Ochrony Zabytków. Do urzędu miasta w Supraślu dotarły właśnie uwagi, jakie mają członkowie rady.

Choć większość pomysłów została zaakceptowana, jednak jest kilka wątpliwości. Przede wszystkim zakwestionowano pomysł stworzenia dwóch budynków w pierzei wschodniej, które według WROZ niepotrzebnie ograniczają widok na dolinę rzeki Supraśl.

- To nieprawda. Właśnie dzięki temu, że będą tam stały te budynki, widok na dolinę będzie w odpowiedni sposób wykadrowany. Myślę, że zachęci to potencjalnego przechodnia do udania się w stronę rzeki i posiedzenia sobie na schodach amfiteatru - mówi Robert Brajczewski, architekt gminy Supraśl.
Na skarpie od strony rzeki ma bowiem powstać amfiteatr, który - poza tym, że latem będą się tam odbywały imprezy kulturalne - będzie też pełnił funkcję punktu widokowego na dolinę rzeki.

- Najważniejsze jest przecież to, by plac Kościuszki stał się prawdziwym centrum miasta, miejscem spotkań supraślan i obowiązkowym punktem każdej wycieczki - podkreśla Brajczewski.
I żeby to osiągnąć, projekt zakłada m.in. odnowienie mało estetycznej elewacji budynku fabrycznego (stoi w południowej pierzei placu). Rada zaakceptowała ten pomysł. Z tym, że poradziła, by architekci poszli dalej i zaprojektowali odnowę całego budynku.

- To już zależy od tego czy znajdą się prywatni inwestorzy, którzy wyłożyliby na to pieniądze. Ja bym tam widział taką supraską minigalerię Alfa - przekonuje Brajczewski.
Dodaje, że było jeszcze kilka drobniejszych uwag członków rady.
- Jest na przykład sugestia, by zadaszenie projektowanych przystanków autobusowych nie było wykonane z materiałów ceramicznych, czy też, by nawierzchnia placu nie była wyłożona jedynie kostką granitową, ale by znalazło się też tam miejsce na kocie łby - mówi Brajczewski.

Piotr Łobodziński, który razem ze Zbigniewem Baumem na zlecenie gminy stworzył projekt przebudowy supraskiego placu mówi, że wszystkie te uwagi będą wzięte pod uwagę.
- Nasz propozycja to projekt koncepcyjny. Oznacza to, że różne jego elementy mogą być jeszcze zmieniane - mówi.

Dodaje, że ostateczną wersję projektu przebudowy poznany wtedy, kiedy zostanie on zaakceptowany przez konserwatora zabytków.
- Na razie pracujemy nad ustosunkowaniem się do opinii rady - podkreśla Łobodziński.