Kiedy szukałam uczniów do projektu, powiedziałam, że odwiedzimy Turcję, Polskę i Rumunię. Śmiali się, pytając, po co mieliby tam jechać, przecież nikt tam nie jeździ. To nie były kraje, które znali chociażby z wyjazdów wakacyjnych. Potem przyjechali tu, zdobyli przyjaciół. Myślę, że właśnie ta zmiana poglądów jest ważna, bo przekonali się, że wcześniej nie mieli racji - uważa Yvonne Holdenhauer, nauczycielka z Niemiec.
Właśnie niemieccy uczniowie, a także młodzież z Rumunii i Turcji przyjechali do Białegostoku na ostatnie, pożegnalne spotkanie w ramach unijnego programu Comenius. Trwał dwa lata.
- Program opierał się na tym, że odwiedzaliśmy uczniów z partnerskich szkół w ich krajach. Oni pokazywali nam najbardziej znane miejsca w ich regionach. Poznawaliśmy architekturę, zwyczaje, religię. Próbowaliśmy potraw, porównywaliśmy ich mentalność, kulturę z naszą - opowiada Sylwia, uczennica białostockiego XIV LO.
Młodzieży z zagranicy podobało się w Białymstoku. Nauczyciele z kolei miło wspominają wizytę w Augustowie i rejs statkiem.
- Podobała mi się polska przyroda. Jak jechaliśmy autokarem z Warszawy do Białegostoku, miło było po prostu siedzieć i patrzeć przez okno - wspomina 16-letnia Dariana z Niemiec.
Mimo to przyznała, że największe wrażenie zrobiła na niej Rumunia. Może dlatego, że bardzo zaprzyjaźniła się z rok starszym Aleksem.
- Byłem zaskoczony, że można się zaprzyjaźnić tak łatwo, mimo że jesteśmy z innych krajów. Na pożegnanie zaprosiłem kolegów do mnie, do Rumunii. Moje drzwi będą zawsze otwarte - uśmiecha się chłopak.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?