Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Profesor, lekarz i inżynier - wybierz zawód z prestiżem i zarób duże pieniądze

Agata Sawczenko
Rośnie szacunek dla inżynierów.
Rośnie szacunek dla inżynierów. Fot. Archiwum
Profesor, lekarz i inżynier - ludzi pracujących w tych zawodach darzymy największym społecznym szacunkiem. Teraz poważeniem obdarza inżynierów 65 proc. Polaków. Trzy lata temu było to niewiele ponad połowa badanych.

Badania prestiżowych zawodów przeprowadziła firma GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej".
Z rankingu wynika, że nadal największym szacunkiem darzymy profesorów i lekarzy. Bardzo szybko rośnie też prestiż zawodu inżyniera. Trzy lata temu zawód ten był dopiero na szóstej pozycji.

Prezes, właściciel, biznesmen

"Wzięcie" mają też prezes lub dyrektor dużej firmy oraz właściciele takich przedsiębiorstw. Biznesmen zajął dopiero 12. pozycję, lokując się za przedstawicielami samorządów i nauczycielami. Więcej sympatii (o 8 pkt proc.) zyskał właściciel małej firmy lub warsztatu.

Sympatię społeczeństwa zyskują więc przede wszystkim ci, którzy skończyli kierunki ekonomiczne, społeczne i politechniczne. Więcej - na powodzenie pracy w tych branżach zwracają uwagę również młodzi ludzie - coraz więcej studentów rozpoczyna naukę na kierunkach inżynierskich. Nic dziwnego - uczelnie idą za ciosem i starają się dostosowywać swoją ofertę do potrzeb pracodawców. Również Politechnika Białostocka układając program zajęć i plan praktyk współpracuje z lokalnymi biznesmenami. To współpraca obopólna, bo branża techniczna i budowlana nie może się bez nich obejść bez dobrych inżynierów. Również na Podlasiu.

W praktyce i na wysokim poziomie

- Jesteśmy firmą inżynierską i choćby dlatego cenimy sobie ten zawód - mówi Bogusław Łącki, prezes białostockiej spółki Automatyka Pomiary Sterowanie SA. - Musi to być natomiast inżynierstwo na najwyższym poziomie. Przecież absolwent najlepszej nawet uczelni technicznej musi jeszcze poznać zawód w praktyce i ustawicznie się kształcić. Ważne, by chciał się uczyć i był pasjonatem tego, co robi. Jeśli będzie umiał coś stworzyć i to wdrożyć, to zapraszamy. Nie dziwię się, że prestiż tego zawodu rośnie - bo studia inżynierskie są rzeczywiście trudne, ale ta wiedza jest potem przydatna w praktyce.

Łącki nie zgadza się za to z tezą, że wykształcenie inżynierów pozostawia wiele do życzenia.
- Każda profesja wymaga ustawicznego kształcenia, doskonalenia, bycia na bieżąco - przekonuje.

Na inżynierach, a konkretnie - absolwentach inżynierii środowiska zależy także producentowi systemów instalacyjnych, wodnych i grzewczych - spółce KAN.

- Doceniamy ten zawód, ponieważ potrzebujemy inżynierów nie tylko w strukturach pionów technicznych, ale także przy obsłudze klientów, gdzie niezbędna jest również wiedza techniczna - mówi Iwona Chilimoniuk, szef personalny w firmie KAN. - Źródłem naszej kadry inżynierskiej jest w przeważającej części Politechnika Białostocka. Współpraca z uczelnią to nie tylko staże i praktyki dla absolwentów PB, ale także cykliczne szkolenia dla studentów tej uczelni, którzy mogą korzystać m.in. z naszych programów do projektowania systemów.

KAN współpracuje również z samymi wykładowcami PB - przygotowuje materiały, szkolenia pod potrzeby prowadzonych zajęć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny