Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. Śleszyński: 1 września w Białymstoku panował rodzaj entuzjazmu, wiary i siły

Julita Januszkiewicz
Białystok. Ruiny budynków i mieszkańcy w 1941 roku
Białystok. Ruiny budynków i mieszkańcy w 1941 roku Narodowe Archiwum Cyfrowe
W planach obronnych w 1939 roku Białystok nie był uwzględniony - mówi prof. Wojciech Śleszyński, historyk

Dzisiaj przypada 77. rocznica wybuchu II wojny światowej. Co się wtedy działo w Białymstoku?

Prof. Wojciech Śleszyński , historyk z Uniwersytetu w Białymstoku: 1 września Białystok był przede wszystkim pozbawiony wojska. Trzeba pamiętać, że w planach obronnych w 1939 roku miasto nie było uwzględnione. Nie dlatego, że nie doceniano znaczenia strategicznego Białegostoku. Był tu istotny węzeł komunikacyjny. Nie było wojska, gdyż należało obsadzić całą granicę zachodnią i część północnej. Ale trzeba też mieć na uwadze granicę południową, gdyż Czechy oraz częściowo Słowacja były w rękach Niemiec. To powodowało, że brakowało wojska dla obsadzenia wschodniej i północnej Polski, w tym Białegostoku. Mało tego, w przypadku niepowodzenia (zagrożenia) na froncie, co oczywiście też zakładano, uważano, że oddziały polskie zaczną się wycofywać, ale w kierunku południowo-wschodnim (w stronę Rumunii). Zatem tereny północno-wschodnie ziem II Rzeczypospolitej, w tym Białystok, pozbawione były realnego znaczenia militarnego. Nie przewidywano tutaj operowania istotnych jednostek liniowych. W regionie, owszem, dosyć istotne walki się odbywały. Ale trzeba pamiętać, że były one bliżej granicy z Prusami Wschodnimi. A Białystok leżał bardziej na wschodzie. Nawet z punktu widzenia działań taktycznych Niemców, Białystok nie odgrywał bardzo istotnej roli. Główne uderzenie 19. Korpusu Pancernego Guderiana skierowane przez Wiznę, poszło w stronę najważniejszej twierdzy w tej części II RP - Brześcia. Białystok zdobywały niemieckie oddziały Brygady Fortecznej „Lotzen”. Nie były to jednak jednostki pierwszorzutowe. Białystok został więc zdobyty stosunkowo słabymi siłami niemieckimi.

Jakie nastroje panowały w naszym mieście 1 września? Jak białostoczanie przyjęli wybuch II wojny światowej?

Panował rodzaj swoistego entuzjazmu, wiary i siły. Ludzie wierzyli, że damy radę pokonać przeciwnika. To przekonanie wynikało też z faktu, że Polska miała sojuszników. Ten optymistyczny nastrój wzrósł jeszcze bardziej 3 września 1939 roku, gdy napłynęła informacja, że Wielka Brytania i Francja wypowiedziały wojnę Niemcom. To napawało optymizmem, co zresztą pokazuje mobilizacja taborów. W pierwszych dniach wojny rekwirowano samochody. Nie napotykało to większych oporów wśród mieszkańców. Wszyscy byli zgodni, niezależnie od narodowości, że należy ponieść ofiarę na rzecz dobra wspólnego państwa, czyli Polski.

A jak było w samym mieście?

Oczywiście, doszło do bombardowania węzła kolejowego. Ale nie były to wielkie straty. Panował więc spokój. Większe wrażenie robiły napływające w kolejnych dniach września rzesze uchodźców. W obawie przed wojną uciekali do nas mieszkańcy terenów zachodniej Polski. Poza tym był to napływ niekontrolowany. Tamował przejścia, drogi. To także wpływało na słabsze przemieszczenia samego wojska. Falę przyjezdnych można też było zauważyć w innych miastach na ziemiach wschodnich. Jednak policja panowała nad tym. Po 10 września, kiedy już było widać, że sytuacja militarna nie jest dla nas najlepsza, nie było informacji o żadnych wystąpieniach antypolskich. Zresztą środowiska mniejszości niemieckiej w Białymstoku były bardzo dobrze znane policji.

Jak ówczesna białostocka prasa opisywała to, co się działo?

Pamiętajmy, że trwała wojna, więc trudno było oczekiwać długich rozważań o tym, co się dzieje. Prasa podtrzymywała więc nastrój patriotyczny, który miał sprzyjać walkom. Do momentu wkroczenia do Polski wojsk sowieckich - 17 września 1939 roku - nic istotnego się na tych terenach nie wydarzyło. 16 września Białystok był już zajęty przez wojska niemieckie.

No właśnie. Okupacja sowiecka w Białymstoku nie rozpoczęła się 17 września. Wojska Wehrmachtu opuszczały miasto 22 września.

Białystok, w przeciwieństwie do innych miast kresowych, podlegał innej specyfice. Nie było tutaj zbrojnych komunistycznych wystąpień antypolskich, bo mieliśmy okupację niemiecką. Prawie tygodniowy okres tej okupacji zakończył się ostatecznie wycofaniem Wermachtu z Białegostoku. Stosowne pertraktacje prowadzone były w Pałacu Branickich, gdzie spotkali się lokalni dowódcy, którzy umawiali się co do oddania miasta. Był to jedyny obszar Polski, który wcześniej zajęty przez Niemców przekazany został Związkowi Sowieckiemu. Był to efekt, skorygowanej już we wrześniu, podpisanej 23 sierpnia 1939 roku, umowy Ribbentrop-Mołotow. Pomimo przesunięcia granicy z rzeki Wisła na Bug, Białystok pozostał w strefie sowieckiej, stając się na prawie dwa lata częścią Białorusi Sowieckiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny