Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. Robert Flisiak w rozmowie o sytuacji epidemicznej, obostrzeniach i certyfikatach szczepień

Izolda Hukałowicz
Izolda Hukałowicz
Prof. Robert Flisiak, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
Prof. Robert Flisiak, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Wojciech Wojtkielewicz
Jak prof. Robert Flisiak, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, ocenia sytuację epidemiczną w województwie podlaskim i całym kraju? Co sądzi o braku decyzji rządu o lokalnych obostrzeniach? I jak zachęciłby Polaków do szczepień? Zapraszamy do lektury wywiadu z Prezesem Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, który jest jednym z członków Rady Medycznej, organu pomocniczego premiera Mateusza Morawieckiego w temacie epidemii COVID-19.

Jak ocenia Pana aktualną sytuację epidemiczną w województwie podlaskim?

Jest gorzej niż podczas poprzednich fal pandemii. Jest więcej zakażeń, nie ma miejsc w szpitalach na oddziałach covidowych. Pozostaje mieć nadzieję, że zbliżamy się do momentu kulminacyjnego czwartej fali. To, co jest pocieszające dla mieszkańców Białegostoku i powiatu białostockiego, to wskaźniki zgonów z powodu COVID-19, które są tu najniższe w całym pasie wschodnim. Odbieram to jako dowód na wyjątkowo skuteczne - w porównaniu z innymi częściami regionu wschodniego - leczenie.

A jak ocenia Pan sytuację epidemiczną w skali całego kraju?

W skali całej Polski wszystkie parametry są o połowę niższe niż rok temu. Nie patrzmy na liczby zakażonych, a na liczbę hospitalizacji i liczbę zgonów - te parametry są obiektywne i tu mamy do czynienia z dwu-, trzykrotnie niższymi wskaźnikami niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Pamiętajmy, że w ubiegłym roku cały kraj był zajęty mniej więcej po równo. Natomiast teraz więcej niż połowa wszystkich przypadków zakażeń skupia się w województwie lubelskim, podlaskim i częściowo mazowieckim. Także w naszym regionie jest gorzej niż rok temu.

Przeczytaj też:

Mapa wzmożonej liczby zakażeń pokrywa się z mapą słabego wyszczepienia. Dlaczego - pomimo trudnej sytuacji i płynących zewsząd informacji o rosnącej fali hospitalizacji - mieszkańcy woj. podlaskiego nie szczepią się?

Społeczeństwo jakby uodporniło się na informacje. Nie robi to już na ludziach wrażenia, że kolejni chorzy na COVID-19 umierają. To jest mechanizm podobny jak w przypadku tolerancji na przemoc - jeśli np. media epatują przemocą, to z czasem ludzie przyzwyczajają się do niej. Zapewne socjologowie mogliby więcej na ten temat powiedzieć.

Sytuacja w naszym regionie jest trudna, natomiast cały czas nie mamy żadnych obostrzeń. Dlaczego?

Cóż mogę powiedzieć? To jest decyzja polityczna, a nie merytoryczna. Rada Medyczna już od dawna apeluje o zastosowanie obostrzeń.

Przeczytaj też:

Czy jeśli te obostrzenia zostaną teraz wprowadzone, to czy nie będzie za późno?

To jest musztarda po obiedzie, ale lepiej późno niż wcale. Jeśli dzięki temu uratujemy nawet jedno, dwa życia, to warto.

Czy nie uważa Pan, że - wzorem innych państw – należałoby wprowadzić bardziej zdecydowane formy zachęcania do szczepień, np. finansowanie leczenie szpitalnego z powodu COVID-19 dla niezaszczepionych?

Akurat tego rozwiązania nie da się wprowadzić, gdyż zapis o bezpłatnym lecznictwie znajduje się w Konstytucji. Także nie idźmy aż tak daleko, bo jest to nierealne. Natomiast realna jest możliwość kontrolowania przez pracodawców stanu zaszczepienia pracowników lub wykorzystywania certyfikatów szczepieniowych, które pozwalałyby na wpuszczanie ludzi np. do galerii handlowych czy restauracji. Pamiętajmy, że certyfikat świadczy nie tylko o szczepieniu, ale daje też uprawnienia ozdrowieńcom. Jednak cóż z tego, że wprowadzimy kolejne rozwiązania i przepisy, skoro te dotychczas obowiązujące nie są egzekwowane. Czy widzimy policjantów stojących przy wejściu do galerii? Nie. Choć tam obowiązuje nakaz noszenia maseczek. Widzieliśmy za to policjantów stojących przy wejściu do bramy cmentarza w trakcie święta Wszystkich Świętych. Choć na cmentarzach nie ma obowiązku noszenia maseczek. Także to nie jest problem wprowadzania kolejnych przepisów, tylko mądrego egzekwowania dotychczasowych.

Przeczytaj też:

Z jednej strony mamy apele o przestrzeganie reżimu czy kampanie rządowe promujące szczepienia, a z drugiej - brak obostrzeń i problemy z egzekwowaniem obowiązujących przepisów. Czy rząd wysyła ambiwalentne sygnały?

Dokładnie tak. Sygnały są niejednoznaczne. Tymczasem kolejne państwa wprowadzają zdecydowane działania związane z epidemią, np. Czechy czy Ukraina (przyp. red.: od 1 listopada w czeskich restauracjach obowiązkowe jest sprawdzanie zaświadczenia o szczepieniach lub testach. Rząd Czech wydał też decyzję o testach na koronawirusa w szkołach w kolejnych 23 powiatach). My z kolei pozostajemy trochę taką wyspą bezsilności.

***

Pomimo pogarszającej się sytuacji w szpitalach i niepokojąco wysokiej liczbie zakażeń na razie nie ma decyzji o jakichkolwiek obostrzeniach.

- Na chwilę obecną nie mamy żadnych informacji na temat ewentualnego wprowadzenia obostrzeń na terenie naszego w województwa - mówi Kamila Ausztol z biura wojewody podlaskiego.

Przeczytaj też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny