Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. Robert Flisiak: Na pełną skuteczność szczepionki na koronawirusa trzeba będzie poczekać

Andrzej Matys
Andrzej Matys
Wojciech Wojtkielewicz
Rozmowa z prof. Robertem Flisiakiem, kierownikiem Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku, prezesem Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych i członkiem zespołu doradców medycznych premiera

Panie profesorze, od ostatniego poniedziałku wszystkich elektryzują informacje o szczepionce na koronawirusa. Jak pan to widzi?

- Prawdopodobnie w Polsce będziemy ją mieli dostępną najwcześniej gdzieś około pierwszego kwartału przyszłego roku, ale, co trzeba podkreślić, początkowo będzie ona dostępna dla dość wąskiej grupy, czyli osób starszych i personelu medycznego. No i należy się spodziewać, że dopiero w drugiej połowie roku zacznie ona być ogólnie dostępna. Czyli jest szansa, że przed przyszłym sezonem jesiennym możemy być przed koronawirusem zabezpieczeni. A to, czy szczepiona będzie aż tak masowo potrzebna, wiele zależy od tego, jak w międzyczasie będzie przebiegała epidemia.

Czytaj również: Firma Pfizer ma szczepionkę na koronawirusa! To wielki dzień dla nauki i ludzkości - mówi szef firmy

Myślę, że byłoby to najgorsze co mogłoby się nam zdarzyć. Na taką kwarantannę mogą sobie pozwolić (co najwyżej) państwa bogate. To prawda, że według kryteriów Banku Światowego jesteśmy krajem bogatym (podobno), ale chyba nie aż tak bogatym, żeby nas było stać na zamknięcie całego państwa, na całkowity lockdown.

Czy obostrzenia, które teraz w kraju mamy są wystarczające do tego, by pandemia przebiegała, nazwijmy to, w sposób, możliwy do zaakceptowania?

Obecne obostrzenia są wystarczające, dlatego, że mocniejsze być nie mogą i nie powinny być. W mojej opinii, obostrzenia powinny być w tej chwili rozluźniane, ale z uwzględnieniem sytuacji regionalnej, czyli w poszczególnych województwach, ale jeszcze niekoniecznie w powiatach.

A gdybyśmy mieli już dziś dostęp do tej szczepionki, zaszczepiłby się pan?

Od razu. Gdybym tylko był uczestnikiem badania klinicznego, które jest teraz finiszowane, zaszczepiłbym się nawet w tej chwili.

Ale na razie wiemy jedynie, że skuteczność szczepionki sięga 90 proc., a skutków ubocznych właściwie brak. To wystarczające argumenty za?

I to bezpieczeństwo jest ważne, bo prawie wszyscy pacjenci (z tych czterdziestu kilku tysięcy testowanych osób) otrzymali już dwie dawki. I bardzo ważna informacja jest taka, że szczepionka jest bezpieczna. Na pełną skuteczność trzeba będzie jeszcze poczekać, bo na razie owe 90 proc. to jest wstępna ocena skuteczności. Jest ona optymistyczna, ale tak naprawdę to są dopiero pierwsze tygodnie obserwacji po zaszczepieniu dwóch grup pacjentów. Jedna otrzymywała prawdziwą szczepionkę, a druga grupa placebo. I z porównania tych dwóch grup, liczby zachorowań, jakie w nich występują, wysnuto wniosek o na razie 90-procentowej skuteczności. Ale to są pierwsze tygodnie po zastosowaniu. Nas interesuje, żeby ta szczepionka była skuteczna przynajmniej przez kilka miesięcy sezonu. Jeżeli zakładamy pesymistycznie, że trzeba ją będzie co roku powtarzać, tak jak np. szczepionki przeciwko grypie. Dlatego wstrzymajmy się z oceną skuteczności, przynajmniej ze dwa miesiące, bo dopiero wtedy będzie wiadomo, jaka ona jest faktycznie.

Od pewnego czasu słyszymy o możliwości wprowadzenia narodowej kwarantanny. Byłby to słuszny krok?

Myślę, że byłoby to najgorsze co mogłoby się nam zdarzyć. Na taką kwarantannę mogą sobie pozwolić (co najwyżej) państwa bogate. To prawda, że według kryteriów Banku Światowego jesteśmy krajem bogatym (podobno), ale chyba nie aż tak bogatym, żeby nas było stać na zamknięcie całego państwa, na całkowity lockdown.

Czytaj również: Koronawirus: Zmarł ochotnik uczestniczący w testach szczepionki AstraZeneca. Był Brazylijczykiem

Innym bardzo często używanym słowem jest pulsoksymetr. Nagle wszyscy chcą go mieć, choć nie każdy wie, co to jest saturacja, o której pulsoksymetr informuje.

W tej chwili jest to urządzenie nieosiągalne. Banalnie proste, które w rutynowej medycynie nie było stosowane, choć powinno. Jest ono natomiast przydatne do określenia dynamiki niewydolności oddechowej w przebiegu zakażenia. Tak naprawdę, jeżeli nie czujemy duszności, a jesteśmy zakażeni, to pulsoksumetr nie jest nam do niczego potrzebny. Tak naprawdę on jest potrzebny do podjęcia decyzji czy pacjent faktycznie wymaga hospitalizacji, a gdy już jest w szpitalu - do podjęcia decyzji o tym, czy wymaga jeszcze (i jak intensywnej) suplementacji tlenem.

Wraz z pulsoksymetrem w słowniku codziennym pojawiło się jeszcze jedno specjalistyczne urządzenie - koncentrator tlenu. I niektórzy zaczynają go szukać.

To już w ogóle nie ma sensu, bo koncentratory służą do podtrzymania chorych z niewydolnością oddechową, ale już po przebytej chorobie. W ostrej chorobie one są absolutnie niewystarczające, nie zapewnią tego tlenu, który jest potrzebny.

Nas interesuje, żeby ta szczepionka była skuteczna przynajmniej przez kilka miesięcy sezonu. Jeżeli zakładamy pesymistycznie, że trzeba ją będzie co roku powtarzać, tak jak np. szczepionki przeciwko grypie. Dlatego wstrzymajmy się z oceną skuteczności, przynajmniej ze dwa miesiące, bo dopiero wtedy będzie wiadomo jaka ona jest faktycznie.

Gdy już poczta rozda pulsoksymetry, ludzie zaczną się nimi "badać" i zgłaszać stany krytyczne do specjalnego centrum informacji. A jeśli zadzwoni tam kilkadziesiąt osób równocześnie - z saturacją poniżej 94 proc. - system może się zablokować i co wtedy?

Zobaczymy, jak to będzie wyglądało. Zobaczymy, ale może wtedy trzeba będzie obniżyć poziom alarmu.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny