Rozpoczęła się więc walka o klientów. W efekcie możemy otrzymać oprocentowanie nawet na poziomie 7 proc. Wkrótce może być jeszcze wyższe.
Najlepszym sposobem na przeczekanie bessy na giełdzie są lokaty bankowe. Zwłaszcza, że ich oprocentowanie w ostatnim czasie znacznie wzrosło, choć nie we wszystkich bankach. Z reguły te największe nadal proponują znacznie niższe oprocentowanie, niż te mniejsze.
- Z reguły lokaty terminowe są dużo lepiej oprocentowanie niż inne fundusze tzw. bezpieczne, czyli np. rynku pieniężnego czy obligacji - tłumaczy Paweł Majtkowski, doradca finansowy z Expandera. - A więc, jeśli nie interesują nas już fundusze z udziałem akcji, powinniśmy wybrać lokatę, albo konto oszczędnościowe.
Wpłacasz i wypłacasz- zarabiasz 5 proc.
Konto oszczędnościowe jest oprocentowane na podobnym poziomie jak lokata - w wielu bankach możemy uzyskać około 5 procent. Ale konto jest rozwiązaniem znacznie wygodniejszym - bo możemy wpłacać i wypłacać pieniądze w dowolnym momencie, nie tracąc przy tym odsetek.
- Jest to więc idealne rozwiązanie dla osób, które chciałyby przeczekać bessę na giełdzie - podkreśla Paweł Majtkowski. - Jeśli wybrałyby tradycyjną lokatę bankową, musiałyby zamrozić pieniądze na określony czas. A przecież nikt nie wie kiedy zmieni się sytuacja na giełdzie, kiedy nastąpi odbicie.
Im dłużej, tym więcej
Jeśli chcemy ulokować pieniądze na dłużej, możemy zyskać dodatkowe 1-2 proc. Na przykład kilkanaście dni temu AIG Bank wprowadził promocję lokat terminowych o stałym oprocentowaniu. W przypadku lokaty dwuletniej wynosi ono 7 proc. Czy jest to atrakcyjna oferta? Jarosław Sadowski, analityk produktów finansowych z Expandera twierdzi, że nie do końca. Warto poczekać.
- Choć teraz wydaje się nam, że jest to bardzo dużo, trzeba pamiętać, że w najbliższych miesiącach stopy procentowe powinny rosnąć - mówi. Nie opłaca się więc teraz zawierać długoterminowych lokat o stałym oprocentowaniu.
Dlatego, jego zdaniem, warto poczekać - a pieniądze w tym czasie ulokować na koncie oszczędnościowym.
- Dobry moment na zakładanie lokat o stałym oprocentowaniu będzie wówczas, gdy stopy osiągną już maksymalny poziom i pojawią się zapowiedzi ich obniżenia - mówi Jarosław Sadowski.
Rozczarowanie zamiast zysku
Pani Ania, białostoczanka, w minionym tygodniu zlikwidowała lokatę połączoną z funduszami inwestycyjnymi, którą założyła 8 miesięcy temu. Pomimo tego, że umowę podpisała na rok, nie chciała czekać. Oszczędności zdeponowała na zwykłej lokacie terminowej oprocentowanej na niespełna 5 proc.
- Liczyłam na duże zyski - przyznaje. - I z części depozytowej, która miała być oprocentowana wyjątkowo wysoko, i tej, która została zainwestowana w fundusze. Tymczasem na oprocentowaniu zyskałabym 200 zł, a w tym czasie straciłam 1800 zł.

Andrzej Duda spotkał się z przedsiębiorcami w Jasionce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?