Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proceder, czyli Chada – raper, gangster, narkoman, idol

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
Proceder - kadr z filmu
Proceder - kadr z filmu Wojciech Węgrzyn
Tomasz Chada, tragicznie zmarły raper, przedstawiony jako gangster, narkoman i idol młodzieży stał się bohaterem fabularnego filmu „Proceder” w reżyserii Michała Węgrzyna.

„Proceder” to film o pokoleniu z wielkiego miasta pozbawionym wielkich szans. Po części za sprawą rozbitych rodzin, a po części – bo sami tak wybrali. Michał Węgrzyn nie sili się na psychologizm, raczej wybrał kilka elementów z życia Tomasza Chady, by stworzyć film będący konglomeratem gatunków, na pewno nie jest to film muzyczny, choć numerów Chady w nim nie brakuje. Znacznie więcej miejsca zajmuje jednak przestępczy proceder, jakim widać parał się nieżyjący raper. Brutalne kradzieże samochodów, grożenie bronią palną, zasugerowany handel narkotykami – to na pewno nie jest lukrowany obraz ludzi bez wykształcenia, a zatem i w mitycznej Warszawie – bez perspektyw.

W fantastycznej scenie rodzinnego obiadku, kiedy Chada – ukazany jako facet o złotym sercu i fantastycznym podejściu do dzieci, przyprowadza do matczynego domu swoją dziewczynę z sześcioletnim synem, okazuje się że jako dzieciak był dobrym uczniem. Na szczęście Węgrzyn nie popełnił grzechu filmu „Kosz” i nie zamienił go w serię retrospekcji z trudnego dzieciństwa. Dowiadujemy się jedynie, że jego ojciec był pijakiem i porzucił rodzinę.

„Proceder” to film wybitnie nierówny i momentami przerażająco nudny. Bo ileż można patrzeć na melanże, szybki seks, szybkie kradzieże i wciąganie kokainy. Gdzie jest w tym wszystkim hip hop jako najważniejszy gatunek muzyczny XXI wieku?

Źródło: dziennikzachodni.pl

Chada pojawia się na koncercie Molesty oczywiście odtwarzanej przez zaproszonych aktorów, z kolei prawdziwy Vienio gra kierownika gospodarczego w szpitalu. Muzyka pojawia się w drugim planie, ale za cholerę nie ma w filmie tej cudownej ekscytacji, jaka towarzyszyła Paktofonice w filmie „Jestem bogiem”. Oni żyli muzyką, Chada żyje w swoim świecie. Chaotycznym rozedrganym, zanurzonym w używkach. Doprawdy – więcej życia jest w scenach z celi niż z koncertów, studia nagrań czy planu teledysku.

Na pewno Michał Węgrzyn nie popełnił błędu powierzając główną rolę Piotrowi Witkowskiemu. 30-letni aktor jest wiarygodny i w roli znacznie młodszego ulicznego gangstera i starszego, rozedrganego pomiędzy miłością do kolejnych kobiet, a uzależnieniem od używek faceta. Świetnie wypada 48-letnia Małgorzata Kożuchowska jako demoniczna szefowa gangu, zaś scenarzyści sugerują że wypadnięcie Chady z okna nie musiało być samobójstwem. Mnóstwo znakomitych aktorów pojawia się w rolach drugoplanowych. Zwariowana Gabriela Muskała, demoniczny Jan Frycz, profetyczny Krzysztof Kowalewski, czy kumpelski Piotr Głowacki to tylko początek listy.

Źródło: nto.pl

„Proceder” to film o 20 minut za długi i o 20 procent za nudny. Nie obraża inteligencji, momentami bawi, ale ani to film muzyczny, ani biografia. Gdyby tak było moglibyśmy liczyć, że pojawi się wątek białostoczanina Piha, który z Chadą nagrał wspólny album „O nas dla was” i wiele innych ciekawostek ze świata polskiego hip hopu. Pozostaje niedosyt, choć sama historia jest naprawdę bardzo ciekawa i bardzo prawdziwa.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny