Wszyscy walczymy o to samo! - mówi Aldona Harasimowicz, jedna z mieszkanek domków jednorodzinnych przy ulicy Alberta w Księżynie. - Miało tu być osiedle domków. Były papiery, pieczątki, plan zagospodarowania przestrzennego...
Ludzie: To niegospodarność
- Mieliśmy takie zapewnienia. Teraz wszystko wskazuje na to, że będzie tu kościół - wyjaśnia sąsiad, Robert Awruk.
Przy ulicy Alberta stoi już kilka domów. Docelowo miało tu być kilkanaście działek z domkami jednorodzinnymi. W 2006 roku gmina sprzedała kilka z nich w drodze przetargu. Kolejne miały być sprzedane później. Działki są atrakcyjne. W pełni uzbrojone i około 300 metrów od głównej drogi w Księżynie.
Nagle radni zmienili plan zagospodarowania przestrzennego. Niesprzedane działki mają być na "cel sakralny". Właściciele tych wykupionych mówią, że gdyby wiedzieli, że za kilka lat przed ich oknami wyrośnie kościół, to by ich nie kupili.
- Zostaliśmy oszukani - uważa Awruk. - Gmina jest niewiarygodna, a do tego marnotrawi pieniądze. Na sprzedaży tych działek mogłaby zarobić nawet około miliona złotych. Byłyby pieniądze na sygnalizację świetlną, przedszkole albo drogi. A tak, działki pójdą za półdarmo.
Bo teren na cele sakralne może być sprzedany za niższą kwotę.- To szalona niegospodarność - dodaje Harasimowicz.
Mieszkańcy złożyli już pozew do sądu przeciw gminie.
Gmina: Możemy projektować, jak chcemy
Dlaczego radni zmienili przeznaczenie działek? Bo miejscowy proboszcz od dawna mówił, że w Księżynie potrzebna jest nowa świątynia. I upatrzył sobie akurat ten teren.
- Obecnie jest około 1300 parafian, ale za kilka lat może ich być nawet ponad dwa tysiące - szacuje proboszcz Mirosław Holeczek. - I wtedy kościół będzie za mały. Rada parafialna złożyła w urzędzie gminy wniosek. Wskazaliśmy ten teren, bo jest w samym środku parafii. Jesteśmy zadowoleni z decyzji gminy.
A co na ten spór urzędnicy? - Zawsze ludziom powtarzam, że to tylko plan - odpowiada Dariusz Markuszewski, kierownik referatu planowania przestrzennego w urzędzie gminy Juchnowiec Kościelny. I dodaje: - Gmina ma prawo projektować, jak chce. A tam nie ma przeciwwskazań, żeby działki spełniały funkcje sakralne.
Markuszewski nie rozumie oburzenia mieszkańców. - Przecież kościół nie jest kwalifikowany jako uciążliwy - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?