Miesięczny "abonament" kościelny w wysokości 10 złotych od rodziny to pomysł rady parafialnej parafii pod wezwaniem Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Łysakowie Drugim. Proboszcz zaakceptował go i ogłosił wprowadzenie w styczniu na jednym z niedzielnych nabożeństw. Niektórzy wierni są oburzeni słowami duszpasterza.
ZOBACZ jak sytuacja komentowana jest na forum ECHODNIA.EU
WART POSZANOWANIA
Ale nie wszyscy w Łysakowie Drugim potępiają proboszcza. Jedna z mieszkanek (prosi o anonimowość) twierdzi, że ludzie nie powinni źle mówić, bo proboszcz to człowiek wart poszanowania. Podkreśla, że przez dwa lata zrobił wiele dobrego. - W kościele zamiast krzeseł są ławki. Kostkę robi na wjazd do plebani. Marzy mu się, żeby kościół z zewnątrz pomalować. Ale ksiądz nie woła na to pieniędzy. I jak trzeba komuś pomóc, to pomaga bez pytania, a ma znajomości - mówi kobieta.
Jej zdaniem zdecydowana większość mieszkańców płaci 10 złotych. - To żaden pieniądz. Może ktoś się krzywi, ale woli dać tyle co miesiąc niż 100 złotych jednorazowo - dodaje.
Proboszcza broni też jedna z członkiń rady parafialnej. - To nie jest tak, że ksiądz kogoś nie pochowa albo nie da zaświadczenia. Jest pewna niesprawiedliwość, że jedni dają, a drudzy nie. Chodzi o to, żeby ci, którzy nie dają, poczuli się zobowiązani - przekonuje parafianka.
MOBILIZACJA WIERNYCH
Proboszcz tłumaczy, że składkę ustanowiła i zatwierdziła rada parafialna i to ona od początku do końca zajmuje się zbiórką. Jej cel jest zbożny: sfinansowanie instalacji centralnego ogrzewania. - Pieniądze trafiają na konto, do którego nie mam żadnego dostępu. Rada parafialna nimi dysponuje i wypłaca za pracę. Dzięki radzie parafialnej wiele ciekawych rzeczy się dzieje w parafii - mówi ksiądz.
Przyznaje się do autorstwa wezwanie, które "wisi" na stronie internetowej parafii. - Moja wypowiedź nie miała być szantażem. Chciałem tylko zmobilizować wiernych do większej współpracy i jedności, bo parafia powinna być jednością. Uważam, że osoba, która zadzwoniła do gazety, nie ma kultury ani odwagi, by przyjść z tym do proboszcza i podać swoje sugestie. Myślę, że większość parafian jest bardzo miła, serdeczna i życzliwa. Dla nich warto być księdzem - podkreśla proboszcz.
Kilkadziesiąt minut po naszej rozmowie pismo zniknęło ze strony internetowej parafii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?