Problemy z miejscami parkingowymi dla niepełnosprawnych

O pomoc w sprawie wydzielenia miejsca parkingowego pod blokiem poprosił nas Czytelnik z Sokółki.

Kilka lat temu przeszedł operację amputacji nogi. I chociaż jest osobą niepełnosprawną, ma problemy z zaparkowaniem pod swoim blokiem na os. Zielonym. Już od kilku miesięcy walczy o wydzielenie miejsca pod blokiem na zaparkowanie swojego samochodu. Ale wciąż bezskutecznie.

- Chodzi o wydzielenie miejsca i postawienie tabliczki, że to miejsce przeznaczone dla osoby niepełnosprawnej - mówi nasz Czytelnik. - Byłem w tej sprawie i u burmistrza, i w spółdzielni mieszkaniowej. A efektu ciągle nie ma.

Pod blokiem się nie da

O wyjaśnienie tej sprawy poprosiliśmy prezesa zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej w Sokółce.
- Sprawa ta jest nam bardzo dobrze znana i leży nam na sercu, aby ją dobrze rozwiązać - mówi Jerzy Saciłowski, prezes zarządu. - Niestety, bezpośrednio pod blokiem nie udało się wygospodarować miejsca parkingowego.

Decyzję taką podjął burmistrz Sokółki. Teren, na którym można było wydzielić parking, należy bowiem do miasta.

- To nie jest taka prosta sprawa. Wszyscy działamy w granicach prawa. Tam jest wąski chodnik, a miejsce parkingowe dla osoby niepełnosprawnej wymaga więcej miejsca niż zwykłe. Jego szerokość to aż 3,6 m, podczas gdy zwykłe miejsce wymaga tylko 2,5 m - wyjaśnia Jerzy Saciłowski.

Miejsce obok warsztatów

Prezes SM zapewnia jednocześnie, że nie pozostawią naszego Czytelnika z tym problemem. I już mają gotową propozycję.

- Obok bloku znajdują się warsztaty Zespołu Szkół Zawodowych. Tam są wolne miejsca. Wystąpimy do dyrektora szkoły, który jest jednocześnie przewodniczącym rady miejskiej w Sokółce o wygospodarowanie miejsca na parking. Liczymy, że uda nam się to załatwić - mówi prezes Saciłowski.
Okazuje się, że nasz Czytelnik nie jest jedyną osobą z takim problemem. W kilku miejscach Sokółki brakuje wydzielonych miejsc parkingowych dla osób niepełnosprawnych.